Tłumy spacerowiczów wypełniły w Lany Poniedziałek Muszynę. Z pewnością zachęcała słoneczna pogoda. Ale nie tylko. Sporym zainteresowaniem cieszyły się tamtejsze ogrody i dwa miliony krokusów, które rozkwitły fioletowym dywanem.
Po świątecznym przejedzeniu, w Poniedziałek Wielkanocny przyszedł czas na spacery. I tak było w Muszynie. W uzdrowisku zaroiło się od turystów, którzy łapiąc wiosenne promienie słońca, napawali się widokiem muszyńskich ogrodów.
- Muszyna stała się modnym miejscem wypoczynku. Pomimo pandemii, każde miejsce do spacerów w Muszynie oblężone. Krokusy, piękne widoki i pogoda wyciągnęły ludzi z domów – komentuje burmistrz Muszyny, Jan Golba.
Zachowany został dystans społeczny, a maseczki były „wszechobecne”. Jak poinformował włodarz miasta, nie mieli ich tylko nieliczni.
- Chyba już wszyscy dostrzegają co nas czeka w lecie. Po prostu oblężenie turystów. Może i władze w Warszawie nas dostrzegą. Muszyna to już nie jest siermiężne miasteczko położone na peryferiach naszego kraju, ale miejscowość do której chętnie się przyjeżdża na wypoczynek i po zdrowie – dodaje Golba.
fot. A. Królikowski (Facebook/Jan Golba)