niedziela, 9 października 2022 10:09

Na szlaku pamięci Żydów w Myślenicach

Autor Jadwiga Duda
Na szlaku pamięci Żydów w Myślenicach

10 września Stowarzyszenie „Klub Przyjaciół Wieliczki” (KPW) odbyło drugą wycieczkę do Myślenic  (pierwsza była 4 sierpnia br. w 680. rocznicę  lokacji miasta). Celem wyjazdu było poznanie szlaku pamięci Żydów w 80. rocznicę ich zagłady (1942-2022).

Do Myślenic dojechaliśmy kursowym autobusem A2  z Wieliczki. Na myślenickim Rynku spotkaliśmy się z Markiem Stoszkiem, viceprezesem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Myślenickiej, badaczem, propagatorem lokalnej historii, kultury, tradycji regionu i Andrzejem Boryczko, prezesem Stowarzyszenia „Wspólnota Myślenicka”,  synem Mariana Kuby Boryczki, kronikarza i kolekcjonera, którzy byli naszymi przewodnikami po Myślenicach.

Spotkaliśmy się przy  „Teresce”- studzience-fontannie  z 1893 r. związanej z budową wodociągu miejskiego. Tu dowiedzieliśmy się, że pierwsza informacja pisana o Żydzie w Myślenicach pochodzi z 1863 r. Prawdopodobnie, podobnie jak i w innych miastach Galicji, także w Myślenicach, Żydzi  mieszkali tu już za panowania króla Kazimierza Wielkiego, a więc od XIV wieku. Kiedy w 1867 r. parlament austriacki zezwolił na osiedlanie się Żydów na terenie całego cesarstwa wtedy i tu zaczęli się osiedlać.  W 1874 r. powstała Gmina Żydowska, wraz z nią cmentarz, a w latach 80-tych XIX w. synagoga.

Żydzi w Myślenicach byli mniejszością. Zamieszkiwali głównie w centrum miasta przy Rynku. Tu zajmowali się handlem w czasie jarmarków, a także tu mieściły się ich domy, sklepy i lokale. Wskazano nam biały dom, w którym handlowali skórami i wyprodukowanymi z nich futrami.

Z rynku poszliśmy pod budynek  Szkoły Podstawowej im. Juliusza Słowackiego, powstałej dzięki inicjatywie ówczesnego burmistrza Andrzeja Marka, Rady Miejskiej, oraz finansowemum wsparciu księżnej Augusty Montleart. Następnie udaliśmy się pod budynek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. W zajęciach w „Sokole” także uczestniczyła żydowska młodzież. Do budynku TG „Sokół” przylegają Planty, gdzie przed 1939 r. odbywały się różne wydarzenia kulturalne dla myśleniczan. Przy ul. Jordana poznaliśmy dwupiętrowy budynek będący własnością żydowskiego dentysty Grossa. Rodzina zmieniła nazwisko na Postawa. Część z niej wyemigrowała z Polski do Danii. Obok znajduje się drewniany dom żydowskiego adwokata. Kolejne zabudowania, związane z myślenickimi Żydami, poznaliśmy przy ul. Mikołaja Reja - getto, następnie budynek Starostwa Powiatowego i przy ul. S. Żeromskiego - miejsca związane z Wawrzyńcem Spytkiem Jordanem oraz Dwór Dolnowiejski, mieszczący obecnie Bibliotekę Pedagogiczną.

Przy ul. J. Słowackiego znajdowały się dom znanego żydowskiego lekarza, który przeżył II wojnę światową, synagoga, drukarnia, mykwa czyli łaźnia, piekarnia, kasa zapomogowo-pożyczkowa. Przewodnicy wymieniali wiele nazwisk żydowskich, ich zawody i funkcje w mieście. Znanym myśleniczaninem był min. Hirsz Horowitz (zapamiętałam, bo przed wojną wiceburmistrzem Wieliczki był Maurycy Horowitz), który był nie tylko przewodniczącym kahału w Gminie Żydowskiej, ale także radnym miejskim. Za jego czasów w 1936 r. w Myślenicach miał miejsce niesławny najazd Adama Doboszyńskiego, członka Stronnictwa Narodowego, na myślenickich Żydów. Napastnicy niszczyli sklepy żydowskie, podpalali towary, bili stawiających opór Żydów. Policji udało się schwytać ok. 50 osób, które postawiono przed sądem.

Kolejno ulicami T .Kościuszki i Niepodległości (tu mieszkała biedota żydowska) dotarliśmy do cmentarza i murowanego kościoła pw. Św. Jakuba Apostoła z XV wieku. Tu zapoznaliśmy się z sylwetkami myśleniczan, którzy brali udział w Powstaniu Styczniowym. Wśród nich był Andrzej Marek, który w latach 1874-1878 był burmistrzem Myślenic. Na cmentarzu zatrzymaliśmy się przy miejscu pamięci, poświęconym ofiarom II wojny światowej z Myślenic. Tu pomodliliśmy się o pokój wieczny dla nich.

Naprzeciwko cmentarza pokazano nam budynek ochronki prowadzony przez zakonnice. Tu trafiły w 1941 r. dzieci żydowskie odbite przez kolejarzy, którzy odpięli od niemieckiego pociągu dwa wagony na stacji Kraków-Płaszów. Dzieci te trafiły do miejscowych rodzin. Jednym z nich był Michał Tondera, który obecnie utrzymuje kontakt z Myślenicami. Następnie wróciliśmy na Rynek. Tu poznaliśmy historię żydowskiego domu z balkonem, na którym była wywieszana bielizna męska. Podczas jednej z sesji Rady Miasta, w której zasiadali także Żydzi zadecydowano, że skoro balkon wystaje poza obrys domu – może stanowić własność miejską i zostać usunięty. Balkon zburzono.

Po wybuchu II wojny światowej we wrześniu 1939 r. sytuacja myślenickich Żydów, podobnie jak i w innych częściach kraju stała się bardzo zła, a upokarzające szykany były na porządku dziennym. Zimą 1941 r. okupanci zarządzili, że Żydzi z pobliskich miejscowości mają się przenieść do Myślenic. W maju 1942 r. Niemcy zorganizowali pierwszy transport przymusowych robotników z Myślenic do obozu pracy Julag I w Płaszowie. 22 sierpnia 1942 r. Niemcy nakazali Żydom z Myślenic i okolicy zgromadzić się na Rynku. Stąd zmuszono ich do udania się do obozu przejściowego w Skawinie. Ze Skawiny pociągiem zostali wywiezieni do obozów śmierci w Bełżcu i Treblince.

W 2007 r. Stowarzyszenie „Wspólnota Myślenicka” doprowadziła do odsłonięcia na kamienicy prywatnej aptekarza (sąsiadującej z budynkiem Urzędu Miasta i Gminy Myślenice) przy Rynku,  tablicy upamiętniającej to tragiczne wydarzenie. Na tablicy  w języku polskim i hebrajskim napisano: „Dnia 22 sierpnia 1942 z tego miejsca hitlerowcy wywieźli  1300 Żydów mieszkańców Myślenic i okolic. Zostali zgładzeni w Skawinie i Bełżcu”. Od 15 lat - 22 sierpnia oddaje się tu hołd pamięci zamordowanym Żydom.

Po zakończeniu zwiedzania podziękowaliśmy przewodnikom  za oprowadzanie, przekazaną wiedzę brawami i zaproszeniem do Wieliczki.  O godz.13.00 - autobusem udaliśmy się z Myślenic do Wieliczki. Koszt wycieczki czyli  przewozu autobusem Kolei Małopolskich na trasie Wieliczka-Myślenice-Wieliczka -  dla nas seniorów - wynosił 7 zł.

Stowarzyszenie „Wspólnota Myślenicka” wydało w 2012 r. książkę Agnieszki Cahn i jej męża Martina Cahna pt. „Myślenice: Ślady żydowskiego miasteczka. Spacerownik”  ilustrującą miasto w okresie przed 1939 r. , kiedy w Myślenicach wraz z Polakami wyznania rzymsko-katolickiego żyła społeczność Polaków - Żydów wyznania Mojżeszowego. Mamy obiecane, że przy kolejnym spotkaniu otrzymamy egzemplarze tej książki.

W wycieczce uczestniczyli: Jadwiga Duda, prezes KPW, organizatorka wycieczki, Anna Ślęczka z Sądu Koleżeńskiego, Zofia Spychała z Komisji Rewizyjnej, Wanda Polan, Zofia Prochwicz, oraz zaprzyjaźnieni z KPW: Maria Grubecka, Janina i Tadeusz Woźniakowie. Pozostałe 7 osób zapisanych na wycieczkę zrezygnowało w ostatniej chwili z powodu zapowiedzi o ciągłych opadach. Prognoza się nie sprawdziła. Zwiedzaniu Myślenic towarzyszył od czasu do czasu deszczyk „kapuśniaczek”. Organizatorka wycieczki zaprosiła przewodników do Wieliczki. Dziękuję Panu Markowi Stoszkowi za pomoc w napisaniu niniejszego tekstu.

fot. Jadwiga Duda

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka