– Z przykrością zauważamy kolejne przypadki wandalizmu na tatrzańskich szlakach – informuje TPN za pośrednictwem mediów społecznościowych. Przedstawiciele parku przypominają, że za takie zachowania grożą poważne konsekwencje.
Tatry każdego roku przyciągają miłośników przyrody, wędrówek i górskich krajobrazów nie tylko z całego kraju, ale i zza granicy. Niestety, jak się okazuje, nie wszyscy turyści odwiedzający Podhale przyjeżdżają, aby cieszyć się pięknem przyrody. Tatrzański Park Narodowy poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o kolejnych przypadkach wandalizmu, jakie zaobserwowano na szlakach.
"Nie podpisujcie się na skałach!"
– Z przykrością zauważamy kolejne przypadki wandalizmu na tatrzańskich szlakach. Napisów i graffiti pojawiających się na skałach, nie da się po prostu wymazać. Ich usuwanie to proces wymagający wyniesienia w góry narzędzi i żmudnego, ręcznego ścierania farby. Często jest ona już nie do usunięcia. Ponadto, pracując w ten sposób niestety niszczymy bezpowrotnie roślinność naskalną, a stosowanie środków chemicznych jest wykluczone ze względu na ryzyko zanieczyszczenia środowiska. Przyjeżdżamy w góry, by podziwiać ich naturalne piękno, a nie ślady po farbach i markerach. Apelujemy, nie podpisujcie się na skałach! Jeden z naszych pracowników lub wolontariuszy będzie ciężko pracował nad usunięciem tych napisów... – czytamy w zamieszczonym na Facebooku poście.
Nie dla niszczenia przyrody w Tatrach! 😞 Zwięźłość zauważamy kolejne przypadki wandalizmu na tatrzańskich szlakach....
Opublikowany przez Tatrzański Park Narodowy Czwartek, 1 sierpnia 2024Apel do turystów – grożą konsekwencje
Przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują do turystów, aby zgłaszali odpowiednim służbom podobne incydenty. – Zaznaczamy, że za takie zachowanie grożą poważne konsekwencje. Minimalna kara to 500 zł mandatu, sprawa może być także skierowana do sądu. Wykryć sprawców niejednokrotnie jest trudno – jednak zapewniamy, że jest to możliwe: zawsze istnieje ryzyko, że takie działania zostaną zauważone przez czujne oko leśniczego, fotopułapkę lub innych turystów – ostrzega TPN.
Fot. Unsplash/Ilustracyjne/Screen z Facebooka
Czytaj również: