Czy sprawcy tego aktu wandalizmu zdają sobie sprawę, jak wiele zawdzięczamy strażakom? To, jak ważna jest ich praca, nie powinno podlegać wątpliwości. A za tę pracę powinni otrzymać przede wszystkim szacunek... Kto jest odpowiedzialny za ten szczenięcy wybryk? Tego, jak na razie, nie wiadomo.
- Dzisiaj zostaliśmy niemiło zaskoczeni pod budynkiem naszej remizy. Została ona obrzucona jajkami, które bardzo ciężko zmyć. Jesteśmy zszokowani tym aktem wandalizmu, gdyż jako strażacka brać o każdej porze dnia i nocy na alarm zrywamy się by ratować ludzkie życie i mienie - tłumaczą strażacy ochotnicy z OSP w Królowej Górnej.
Znalazły się jednak osoby, które pracy strażaków docenić nie potrafią. - Bardzo łatwo jest zniszczyć coś, czego nigdy samemu się nie zbudowało. Chcielibyśmy prosić o czujność i interweniowanie, gdy jesteśmy świadkami jak ktoś niszczy mienie publiczne - dodają.
Przypomnijmy, według art. 288 kk § 1 kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Kto stoi za tym wybrykiem? Czy kiedykolwiek się przyzna i naprawi wyrządzone szkody? Tego życzymy strażakom...