Budynki drewniane same w sobie uchodzą za ciepłe i energooszczędne. Jednak nie dotyczy to starych domów, w których nierzadko „wiatr hula” przez nieszczelne ściany czy szpary w drzwiach i oknach. Co zrobić, żeby poprawić komfort życia mieszkańców i zadbać o kondycję obiektu z drewna? Na pewno warto go ocieplić. Z pomocą przychodzi niezawodna wełna mineralna.
Termomodernizacja starego domu z drewna
Dzisiaj domy muszą spełniać konkretne wymogi termoizolacyjne i odpowiadać energooszczędnym standardom. Trudno wymagać tego od starych, kilkudziesięcioletnich domów z drewna. Te, choć mają niebywały urok, to jednak pozostają niefunkcjonalne. Potrzeba dużo energii, żeby je ogrzać, a duży pobór energii oznacza większą ilość spalin emitowanych do otoczenia. Jak temu zaradzić? Z pomocą przychodzą współczesne systemy dociepleń metodami lekkimi na sucho i na mokro, do których chętnie wykorzystuje się wełnę mineralną. Alternatywą są płyty drzewno-magnezytowe, choć sięga się po nie znacznie rzadziej.
Metoda sucha i mokra – na czym polega?
Przy ogrzewaniu domów z drewna stosuje się metodę lekką suchą lub mokrą. Ta pierwsza jest prosta i polega na wykańczaniu budynku okładzinami imitującymi drewno lub blaszanymi. Wykończenie tynkiem sprawia, że całość nie tylko jest odpowiednio izolowana, ale też estetyczna. Tynk ma jeszcze jedno zadanie – razem z rusztem dźwiga ciężar w przypadku, gdy nośność jest zbyt niska i niewystarczająca dla całej konstrukcji. Zazwyczaj dotyczy to ścian szkieletowych. Pomimo tego nie trzeba przeprowadzać tu żadnych skomplikowanych obliczeń – inaczej niż w metodzie mokrej, która wymaga konkretnych ustaleń.
Metoda BSO, czyli lekka mokra uchodzi za trudniejszą właśnie ze względu na montaż (wełnę przykleja się klejem i mocuje na wkrętach) oraz odpowiedni dobór materiałów. Wełna musi być na tyle elastyczna, żeby nie dochodziło do jej oderwania w razie pęcznienia oraz kurczenia.
Izolacja wykonana metodą mokrą nie wymaga już dodatkowych izolacji od wiatru czy paraizolacji. W zupełności wystarcza tynk cienkowarstwowy, który ma optymalną przepuszczalność, tynk silikatowy lub mineralny o podobnych właściwościach.
Wełna czy może styropian?
Postanowiliśmy jeszcze poruszyć kwestię materiałów izolacyjnych wykorzystywanych do ocieplania drewnianych ścian i stropów. Dlaczego wełna szklana https://www.diamondexpert.pl/kategoria/welna-szklana/, a nie styropian? Problemem jest głównie wilgoć, która pojawia się, gdy brakuje szczelin wentylacyjnych i w przypadku źle dobranych i zamocowanych płyt.