sobota, 28 stycznia 2023 17:48

Od 24 lat grają dla WOŚP. „Zależy nam, aby ta akcja łączyła, a nie dzieliła”

Autor Marzena Gitler
Od 24 lat grają dla WOŚP. „Zależy nam, aby ta akcja łączyła, a nie dzieliła”

Myślenicki sztab WOŚP "gra" już 24 lata i w sunie zebrał blisko 2,2 mln zł. Co ciekawe, cały czas koordynuje go jedna rodzina - państwa Papierzów. Pomysłodawcą powstania sztabu WOŚP  w Myślenicach jest pan Zbigniew. W mieście nie ma żadnych podziałów przy tworzeniu tej akcji. - Bardzo zależy nam, aby ten dzień łączył ludzi – mówi Anna Nodzyńska – Papierz, szefowa sztabu WOŚP w Myślenicach.

Co roku padają tu wysokie kwoty zbiórki. Jest tak od 24 lat. W 2020 roku zebrali ponad 205 tys. zł. Potem przez pandemię i powstaniu siostrzanego sztabu w Sułkowicach było nieco mniej. W 2021 zebrano ponad 143 tys. zł, a w 2022 – 157 tys. To tyle, ile zbierają sztaby w znacznie większych miastach. Całą akcję 24 lata temu rozpoczął w Myślenicach Zbigniew Papierz wraz z żoną Anną
i córkami Alicją i Aleksandrą, które były wówczas uczennicami myślenickiego liceum ogólnokształcącego.

Zbigniew Papierz i Anna Nodzyńska – Papierz, szefowa sztabu WOŚP w Myślenicach - fot. arch pryw.

- Tak po prostu wyszło. Podobała nam się spontaniczność i autentyczność akcji, oraz już widoczne jej efekty. W całej Polsce Orkiestra zaczynała być popularna. Był 8 finał i od niego rozpoczęliśmy naszą grę wraz z przyjaciółmi, znajomymi, z koleżeństwem naszych córek. Na początku mieliśmy 100 wolontariuszy, potem akcja się rozrastała – wspomina Anna Nodzyńska – Papierz. - Zależało nam, aby to, co robimy, łączyło, a nie dzieliło ludzi. Entuzjazm  w mieście dla naszych działań był tak duży, że trudno było tego nie dostrzec. Pojawili się ludzie chętni do pracy i wnoszący  ogromną radość i zaangażowanie w tworzenie kolejnych finałów - mówi szefowa myślenickiego sztabu. Działaliśmy i działamy absolutnie społecznie. Pierwsze finały odbywały się w siedzibie naszego biura projektów – wspomina.

Kwesta na WOŚP w Myślenicach - fot. Fb. WOŚP Myślenice

Anna Nodzyńska – Papierz wraz z mężem Zbigniewem są architektami. W ich ślady poszła też  młodsza córka. Prowadzą biuro projektów i galerię sztuki. Pani Anna również maluje obrazy. Właśnie w tych pomieszczeniach -  biura projektów i galerii odbywały się pierwsze, organizowane przez nich finały WOŚP w powiecie myślenickim: 8, 9 i 10 finał. - Mamy to szczęście, że mamy taki lokal w centrum miasta, który dostępny jest z ulicy.  Proszę sobie wyobrazić, że przychodzi do pani domu 100 wolontariuszy i kilkakrotnie się przez ten lokal przewija, bo mogą się tu ogrzać, odpocząć, wypić herbatę, zjeść pączki, w które zaopatrywała nas i wciąż zaopatruje sąsiadująca cukiernia Pana Jana Dziadkowca oraz cukiernia Państwa Sawickich. Gwar i radość wylewały się na zewnątrz drzwiami i oknami  – opowiada. - Z roku na rok wolontariuszy przybywało i nie byliśmy już w stanie  pomieścić się w naszym domu. Przyjął nas ówczesny Pan Burmistrz udostępniając nam salę konferencyjną na parterze Urzędu Miasta, gdzie teraz mieści się ogólna sala dla petentów. Tam organizowana była zbiórka przez kolejne 2 lata, a później, gdy mieliśmy już 200 wolontariuszy w całym powiecie, udostępniono nam pomieszczenie miejskiej galerii sztuki w Rynku, gdzie odbywało się liczenie pieniędzy, odpoczywali młodzi ludzie z puszkami, było ciepło, były pączki i drożdżówki, gorąca herbata i wspaniała atmosfera. Tam funkcjonowaliśmy do wybuchu pandemii. W 2021 roku przenieśliśmy sztab w gościnne progi Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu - mówi szefowa sztabu WOŚP w Myślenicach.

Sztab WOŚP przy podsumowaniu zbiórek w czasie pandemii - fot. Fb. WOŚP Myśenice

Warto wspomnieć, że myślenicki sztab od początku organizuje jedna powiększająca się rodzina. - Szefem jest mój mąż Zbigniew. Kiedy zaczynaliśmy mąż był radnym powiatowym i pełnił tę funkcje przez kilka lat. Potem niestety zachorował. Już około 12 lat słabo chodził, a od 3 lat porusza się na wózku inwalidzkim, właściwie tylko po domu. Ale działa bardzo prężnie. Okazuje się, że przez telefon i przez Internet można bardzo wiele załatwić – mówi pani Anna. – Mąż ogarnia wszystkie sprawy techniczne, prowadzi również nasze licytacje na Allegro, które idą na konto naszego sztabu. Ja pracuję  przy sprawach związanych z wolontariatem: organizuję puszki i identyfikatory, ustalam miejsca kwesty. Jest z nami nasza córka Aleksandra Papierz - Rykała, która na co dzień pracuje w starostwie w Wydziale Architektury, a popołudniami przychodzi z trzyletnim synkiem i rejestruje wolontariuszy, prowadzi stronę naszego sztabu w Internecie oraz całą akcję informacyjną: program, co i gdzie się będzie się działo. Zajmuje się też kwestią bezpieczeństwa i regulaminów. Starsza córka nie mieszka już w Myślenicach. Ma dwójkę małych dzieci, z którymi przyjeżdża wraz z mężem na finał i też z nami kwestują. Natomiast w czasie finału Ola z mężem Wojtkiem i jego siostrą Aliną ogarniają wszystkie sprawy bankowe: pakują pieniądze przeliczone przez wolontariuszy (mamy około 20 stałych osób, które co roku się tym bardzo sprawnie zajmują) i przygotowują zbiórkę do odbioru przez konwój bankowy. Wszystkie pieniądze muszą być odpowiednio spakowane w worki bankowe. Do każdego worka trzeba napisać protokół protokół. Jest to praca niebywale odpowiedzialna, musi być wykonana szybko, wszystko musi być odpowiednio przygotowane, aby konwój odebrał od nas pieniądze – podkreśla pani Anna.

Córki pani Anny - Aleksandra i Alicja pracują w sztabie WOŚP w Myślenicach od liceum - fot. arch. pryw.

Przyjaźnie nastawiony do WOŚP-u jest obecny burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka. - Burmistrz współpracuje z nami, gościmy nieodpłatnie od tylu lat w lokalach miasta, udostępniany jest nam Rynek na rozmaite imprezy i pokazy. Życzyłabym każdemu takiej współpracy, jaką mamy z burmistrzem i oby tak pozostało. Mamy opiekę policji i straży miejskiej z urzędu - mówi Anna Nodzyńska – Papierz .

Myślenicki sztab obejmował początkowo swoim działaniem cały powiat. Kilka lat temu powstał sztab w Sułkowicach, a w tym roku po raz pierwszy kwestować będzie nowy sztab w Dobczycach. Ile pieniędzy dla WOŚP przez 24 lata zebrał sztab w Myślenicach? To olbrzymia kwota. - 23 finały dały w sumie kwotę 2 176 580 zł. W tym czasie miasto otrzymało od Fundacji WOŚP sprzęt znacząco większej wartości - podkreśla pani Anna.  

Wolontariusze z myślenickiego sztabu WOŚP - fot. arch. WOŚP Myślenice

Dzięki akcji Jurka Owsiaka zyskują też sami mieszkańcy powiatu myślenickiego, którzy tak hojnie wspierają WOŚP. Od lat trafia do Myślenic sprzęt medyczny z czerwonym serduszkiem. - Bardzo dbamy o to, żeby co roku z Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy spłynął sprzęt do Myślenic, którego dużo jest w szpitalu, i w pogotowiu, i w straży pożarnej czy w służbie maltańskiej - mówi pani Anna.

Szefowa myślenickiego sztabu podkreśla, że jest przekonana, że wszystkie przetargi są absolutnie uczciwe i przejrzyste. - Tyle kontroli, które miała Fundacja i nikt nie został posądzony o malwersacje. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że jest to uczciwa akcja. Zresztą zapraszamy do nas, gdzie można zobaczyć jak liczone i pakowane są pieniądze. Wszystko dzieje się na oczach całego zespołu - podkreśla.

Czy w Myślenicach Owsiak, który nie kryje tego, że sympatyzuje z opozycją, budzi jakieś kontrowersje? – W telewizji oczywiście nie da się tego nie zauważyć, natomiast my tutaj na miejscu tego nie widzimy i nie odczuwamy. Akcja jest wspólna. Pan Burmistrz z nami współpracuje, ze strony Pana Starosty jest podobnie. W dniu finału pracuje z nami tak wielu ludzi, trudno, żeby samorządowcy tego nie zauważyli – dodaje. - Nie ma żadnych podziałów przy tworzeniu finałów. Bardzo zależy nam, aby ten dzień łączył, a nie dzielił – podkreśla.

Od lat w liczeniu pieniędzy pomaga 20 stałych wolontariuszy - fot. WOŚP Myślenice

Dobrze układa się też współpraca z Kościołem. Czasem (choćby w Krakowie) słyszymy, że wolontariusze, którzy kwestują w niedzielę przed kościołami, mają z tego powodu problemy. Czy tu też zdarzają się takie sytuacje? - W Myślenicach nie, w okolicach różnie bywało, ale wypracowaliśmy sobie dobrą atmosferę i w niektórych miejscach wolontariusze są zapraszani przez księży na śniadanie, albo na pączki i herbatę, i jest to bardzo miłe – mówi pani Anna.

Jak będzie wyglądać 31 finał WOŚP w Myślenicach? – Kwestować będzie w tym roku 150 wolontariuszy. Mamy dużo ciekawych przedmiotów do licytacji. Jest wystawionych sporo książek i bardzo różne gadżety. Mamy też swoje gadżety WOŚP. Pan Starosta Józef Tomal wystawił na licytację dla trzech osób jazdę super samochodem terenowym, a Pan Wicestarosta Rafał Kudas wystawił dla dwóch osób jeden dzień pracy jako wicestarosta w Starostwie – mówi szefowa sztabu w Myślenicach. - Cały czas licytacjom będą towarzyszyły koncerty, od południa do późnego wieczora w dużej sali w Domu Kultury. Dawniej budowaliśmy scenę w Rynku, ale przez problemy z pogodą - zrezygnowaliśmy. Zapraszamy w niedzielę 29 stycznia. Każdy może do nas przyjść – dodaje.

Myślenicki sztab WOŚP przy pracy w czasie pandemii - fot. Fb. WOŚP Myślenice

31. Finał WOŚP w Myślenicach, niedziela, 29 stycznia

  • godz. 9:00 - 15:00 - Przejażdżki oraz pokaz samochodów zabytkowych Stowarzyszenie Klub Motosport Myślenice, Rynek w Myślenicach
  • 12:00  Morsowanie z WOŚP Dolny Jaz na Zarabiu
  • 12:30 Koncert zespołów: Sznajder Beatbox, Panaceum, KontrKultura, HighSanity, Szelest, Bakutil, Web O'Brook, The Bastard - Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu, ul. Piłsudskiego 20, Myślenice
  • 19:00  Licytacja gadżetów WOŚP - do wylicytowania: koszulki, kalendarze, kubki, ręcznik WOŚP i wiele innych gadżetów - Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu, ul. Piłsudskiego 20, Myślenice
  • 20:00  Koncerty: Eleven Dance Academy, Rycerze Okrągłego Stołu, DJ - Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu, ul. Piłsudskiego 20, Myślenice
31 finał WOŚP w Myslnicach - graf. Fb. WOŚP Myślenice

Myślenice - najnowsze informacje

Rozrywka