W związku z 5. falą epidemii i odpowiedzialnym za 20 proc. zakażeń wariantem Omikron minister Przemysław Czarnek wyjaśnił, że resort edukacji jest przygotowany na różne scenariusze.
17 stycznia ferie rozpoczęły pierwsze województwa. Uczniowie z 7 z 16 regionów wracają do szkół dopiero za tydzien. W związku z piątą falą epidemii koronawirusa i odpowiedzialnym za 20 proc. zachorowań wariantem Omikron, pojawia się pytanie, czy po feriach uczniowie nie zostaną w domach. Minister Czarnek na antenie radiowej Jedynki wyjaśniał, że resort edukacji jest przygotowany na różne scenariusze.
– Jeśli by się działo coś dramatycznego, to będziemy podejmować szybko decyzje, bo mamy kilka wariantów działań
– mówił minister.
Przemysław Czarnek zwrócił uwagę, że w kwietniu minionego roku powrót do szkół nastąpił, pomimo licznych protestów.
– My w ogóle mamy taką strategię już od połowy kwietnia. Jak państwo pamiętacie, pomimo ogromnych protestów, ponad pół miliona podpisów dzieci i młodzieży, inspirowanych przez opozycję, która nie chciała powrotu do szkoły w trybie stacjonarnym, myśmy już od połowy kwietnia wrócili
– ocenił minister Czarnek.
Ile szkół działa stacjonarnie?
Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało w poniedziałek (24 stycznia), że obecnie 70% szkół podstawowych pracuje stacjonarnie,
W przypadku szkół ponadpodstawowych stacjonarnie pracuje 79,5 proc. z nich.
Inf.: Jedynka, Twitter