sobota, 27 czerwca 2020 16:49

Orientacja seksualna to nie kwestia mody ani wyboru

Autor Mateusz Łysik
Orientacja seksualna to nie kwestia mody ani wyboru

Orientacja seksualna nie jest produktem ideologicznej indoktrynacji ani kwestią mody lub swobodnego wyboru. Nie można jej komuś zaszczepić w procesie wychowania czy edukacji. Homoseksualizm lub biseksualizm nie jest chorobą ani zaburzeniem - przypomina Komitet Bioetyki PAN.

Komitet Bioetyki przy prezydium PAN opublikował na swojej stronie internetowej apel do wszystkich uczestników życia publicznego, dotyczący zwalczania mowy nienawiści i pogardy wobec osób identyfikujących się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe.

Ból. Przede wszystkim psychiczny

Komitet zauważa, że w przestrzeni publicznej pojawiają się "haniebne i niedopuszczalne komentarze". "Naruszają godność i podstawowe prawa każdego człowieka, w tym prawo do równego traktowania i do równego szacunku. Zadają ból i rany psychiczne osobom identyfikującym się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe oraz ich najbliższym. Są wyrazem pogardy i nienawiści, która może prowadzić do dyskryminacji i wykluczenia całych grup społecznych, a w skrajnych przypadkach - nawet do przemocy wobec mniejszości seksualnych" - czytamy w apelu.

To nie „choroba”

Komitet Bioetyki PAN przypomniał, że we współczesnej nauce dominuje przekonanie - oparte na wynikach badań naukowych - że orientacja seksualna człowieka jest wrodzona i determinowana przez czynniki biologiczne (genetyczne, hormonalne), psychologiczne i społeczne.

„Orientacja homoseksualna i biseksualna nie jest chorobą ani zaburzeniem psychicznym, ani też jakąkolwiek inną patologią. Jest normalnym wariantem ludzkiej seksualności. Nie można jej +wyleczyć+. W trosce o bezpieczeństwo i poszanowanie praw osób nieheteronormatywnych, prawo wielu państw zakazuje stosowania tzw. +terapii+ reparatywnych czy konwersyjnych, których celem jest właśnie +wyleczenie+ pacjenta z homoseksualizmu albo biseksualizmu” - podkreślono.

W apelu zaznaczono, że nie ma żadnego związku między orientacją seksualną a skłonnościami pedofilskimi.

Zero tolerancji dla mowy nienawiści

Komitet Bioetyki stoi na stanowisku, że żadna organizacja polityczna i społeczna nie powinna tolerować w swoich szeregach osób posługujących się mową nienawiści i pogardy wobec kogokolwiek, w tym wobec osób identyfikujących się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe. Postuluje też, by żadna uczelnia wyższa, placówka oświatowa i jednostka naukowa nie współpracowała z osobami posługującymi się mową nienawiści i pogardy wobec kogokolwiek.

„Żaden dziennikarz nie powinien publikować lub emitować treści, które mają postać mowy nienawiści i pogardy wobec kogokolwiek, w tym wobec osób identyfikujących się jako osoby homoseksualne, biseksualne lub transpłciowe. Osoby, które posługują się mową nienawiści, powinny ponieść odpowiednie konsekwencje prawne” - podkreślono.

Komitet Bioetyki przestrzegł przed społecznymi konsekwencjami tolerowania lub obojętności wobec przejawów mowy nienawiści i pogardy używanej w stosunku do jakiejkolwiek grupy społecznej. "Przyzwolenie na naruszanie godności i praw członków jednej grupy społecznej może rodzić przyzwolenie na dyskryminację innych grup i jednostek ze względu na ich rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek, płeć lub inną cechę" - wyliczono.

Pełna treść apelu znajduje się na stronie: http://www.bioetyka.pan.pl/

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl, Polska Akademia Nauk

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka