Plac Axentowicza ponownie jest na ustach mieszkańców Krakowa. Tym razem nie chodzi jednak o drogie remonty, a zniszczenie fontanny przez podnośnik, który zapadł po najechaniu na fontannę. Świadkowie donoszą, że w tym samym czasie na placu znajdował się nożownik.
Do zdarzenia doszło wczoraj (12 października) na krakowskim Placu Axentowicza. W godzinach wieczornych podnośnik zapadł się na placu po najechaniu na znajdującą się tam fontannę. Instalacja została całkowicie zniszczona. Złośliwi w mediach społecznościowych zaczęli pisać, że Kraków wreszcie doczekał się oczka wodnego. "Nigdy nie byłem fanem tej fontanny, teraz mogę oglądać oczko wodne. Jedyne takie w Krakowie" - napisał jeden z internautów.
To jednak nie wszystkie wydarzenia, które miały wczoraj miejsce w okolicy Placu Axentowicza. Świadkowie donoszą, że w podobnych godzinach w „willi Jadwiga” miało dojść do ataku nożownika, a policja przez kilka godzin szukała narzędzia zbrodni w lokalnych koszach na śmieci. Nie udało nam się skontaktować z rzecznikiem krakowskiej policji. Sprawa jest rozwojowa.
fot. Kraków.pl/fb. Co jest nie tak z Krakowem?