W minionym tygodniu w powiecie tatrzańskim przeprowadzono blisko 70 takich kontroli. Niemal za każdym razem pasażerowie i kierowca podróżowali w maseczkach. Niestety w sklepach wielkopowierzchniowych turyści zapominają o takim obowiązku. Policja zapowiada częstsze kontrole.
Na tatrzańskich drogach w związku ze wzmożonym ruchem turystycznym prowadzone są kontrole kierowców, którzy przekraczają dozwoloną prędkość. Policjanci sprawdzają również, czy przestrzegane są obostrzenia sanitarne związane z koronawirusem. Funkcjonariusze przypominają o obowiązku zakładania maseczki w przypadku, kiedy w aucie znajdują się obce osoby. Tylko ci, którzy zamieszkują razem i są spokrewnieni, takiego obowiązku nie mają, ale jeżeli chodzi o przejazdy, np. autobusem, taksówką, takie przestrzeganie zasad oraz zakrywanie nosa i ust obowiązują, a policjanci weryfikują to podczas kontroli drogowych.
– W minionym tygodniu tatrzańscy policjanci przeprowadzili 64 tego typu kontrole. Za każdym razem pasażerowie i kierowcy stosowali się do obowiązujących obostrzeń. Zgoła inaczej wygląda już sytuacja w sklepach wielkopowierzchniowych
– tłumaczy Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji i dodaje:
– W minionym tygodniu odnotowaliśmy kilka zgłoszeń od właścicieli sklepów o tym, że turyści nie zakładają maseczek i ignorują polecenia personelu. Podczas policyjnych interwencji w tych sklepach okazywało się, że wszyscy klienci maseczki już posiadają. Czyżby obecność policjantów sprawiała, że nagle przypominamy sobie, że nadal należy przestrzegać obowiązujących obostrzeń? Będzie więcej kontroli i mniej pouczeń.
Inf. i foto: Zakopiańska policja