W lipcu 2009 roku na ulicy Królewskiej w Krakowie pewien mężczyzna wszedł do banku z zamiarem napadu. Na miejscu były jedynie dwie pracujące kobiety. Napastnik założył maskę przeciwpyłową, oraz posługiwał się przedmiotem, który przypominał broń palną.
Sprawca wycelował nią w kierunku jednej z pracowniczek, po czym zażądał wydania pieniędzy. Udało mu się zgarnąć ponad 36 tysięcy złotych. Po przejęciu znacznej sumy uciekł z banku. Policja, choć pojawiła się na miejscu relatywnie szybko i zobaczyła materiały z monitoringu, nie była w stanie, przez ówczesne realia technologii ustalić kim jest napastnik.
Wstępnie umorzone śledztwo
Oględziny pod nadzorem prokuratora trwały długie godziny. Zabezpieczono wtedy ślady i inne materiały mogące pomóc w sprawie. W grudniu 2009 roku, czyli prawie pół roku po napadzie, śledztwo zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. Pomimo tego, temat nadal pozostawał w zainteresowaniu wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
To, co stało na przeszkodzie wtedy, teraz pomogło funkcjonariuszom. Przez ponad dekadę technologia rozwinęła się tak bardzo, że materiały z 2009 roku udało się na nowo przeanalizować dzięki lepszym metodom badawczym. Z uwagi na skomplikowany charakter sprawy, zajęła się nią Prokuratura Regionalna w Krakowie.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć
Dzięki lepszemu sprzętowi mimo upływu lat udało się znaleźć sprawcę. Lekko ponad 15 lat temu na bank napadł mężczyzna mieszkający w Krakowie. Obecnie ma on 52 lata. Co ciekawe mężczyzna był już uprzednio wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Śledczy ustalili i zatrzymali sprawcę napadu na bank, do którego doszło w 2009 r. w Krakowie Małopolscy policjanci w...
Opublikowany przez Małopolska Policja Środa, 30 października 2024
Zatrzymany po 15 latach
W poniedziałek 28 października 2024 roku został zatrzymany i przewieziony do siedziby Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, a następnie został przewieziony do Prokuratury Regionalnej, gdzie usłyszał zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dziś, czyli w środę 30 października decyzją Sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
fot: Głos24 / Praca własna