Pada i nie zapowiada się, aby przestało. Od kilku dni Nowy Sącz mierzy się z potwornymi ulewami. Stan wód w rzekach rośnie. Istnieje realne zagrożenie powodzi. Uruchomiono specjalne telefony alarmowe.
W ostatnich dniach Małopolska mierzy się z intensywnymi opadami deszczu. Z nieba dzień w dzień spadają litry wody. Co za tym idzie, poziom rzek podnosi się. Nie inaczej jest w Nowym Sączu, gdzie sytuacja wygląda coraz groźniej.
Według najnowszych prognoz, poziom wody w sądeckich rzekach będzie się cały czas podnosił w najbliższych dniach. Centralne Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie przewiduje do godz. 1:00 w piątek dalszy wzrost poziomu wody przy przekroczonych stanach ostrzegawczych. Obecnie wprowadzono drugi w trzystopniowej skali stopień zagrożenia powodziowego.
"Ja już szykuje z mężem worki z piaskiem. Dawno nie było takiego poziomu rzeki jak jest teraz" – napisała na jednym z lokalnych forów pani Magdalena. "Wyleje jak nic. Jedyna szansa, że przestanie padać, a na to chyba nie ma co liczyć" – komentował pan Paweł.
Służby i władze miasta apelują, aby o wszelkich zdarzeniach mających istotne znaczenie dla bezpieczeństwa ludności i podjętych działaniach informować na bieżąco Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego (tel. 018 414-16-21, lub po godzinie 15.30 Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Nowym Sączu (047 831-49-11, 047 831-19-12).
foto ilustracyjne: pixabay