poniedziałek, 18 września 2023 12:22

Prof. Hausner podczas Areny Idei: "Jesteśmy w pułapce". Jerzy Buzek: "Butwieje wszystko, w co wierzyliśmy dotąd"

Autor Mirosław Haładyj
Prof. Hausner podczas Areny Idei: "Jesteśmy w pułapce". Jerzy Buzek: "Butwieje wszystko, w co wierzyliśmy dotąd"

W piątek stowarzyszenie Lepszy Kraków zorganizowało specjalne wydarzenie - była to Arena Idei: Lepsza Europa, Lepsza Polska, Lepszy Kraków. Do sali w Centrum Konferencyjnym Fabryczna 13 w Krakowie przyszło około 300 krakowian i gości. – Butwieje wszystko, w co wierzyliśmy dotąd, co wydawało nam się oczywiste. Widać, że historia zaczyna się od nowa - mówił podczas debaty prof. Jerzy Buzek.

Temat spotkania to zielona rewolucja, transformacja energetyczna i metropolizacja świata. Kluczowymi gośćmi byli były premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego profesor Jerzy Buzek, były wicepremier RP profesor Jerzy Hausner oraz rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie profesor Stanisław Mazur, który zainicjował powstanie Lepszego Krakowa.

Spotkanie w ramach Areny Idei odbyło się w rok od czasu założenia stowarzyszenia. – Przed chwilą skończyliśmy spotkanie naszych grup eksperckich, mamy ich 18. Pracuje w nich 100 osób! W ten rok zorganizowaliśmy 8 debat. Zaplanowaliśmy kolejne wydarzenia. Poprzez media społecznościowe dotarliśmy do ponad miliona osób, sporo się udało – mówił Tomasz Wojtas, prezes stowarzyszenia.

W ramach wydarzenia prof. Piotr Augustyniak i jazzman Marek Pospieszalski zaintrygowali występem „Wyzwolenie / Wyspiański”.

Butwieje wszystko w co wierzyliśmy

– Butwieje wszystko w co wierzyliśmy dotąd, co wydawało nam się oczywiste. Widać, że historia zaczyna się od nowa. Można tylko pocieszyć się, że tak było zawsze. Można się zastanawiać, czy jesteśmy lepsi od czasów Arystotelesa, Sofoklesa, św. Tomasza z Akwinu, Kanta – mówił podczas Areny Idei prof. Buzek poruszając kwestie spraw europejskich. – Wszystko to nam przypomina, mając w pamięci wielkie osiągnięcia narodu niemieckiego, Tomasza Manna - wydaje się, że każdy Niemiec miał go pod poduszką. W 1934 okazało się, że to wszystko furda. Ta warstewka, która ma nas chronić, wciąż daje się zdrapać – dodał.

Podczas swojego wystąpienia Buzek nawiązał także do hasła przewodniego Areny Idei, który brzmiał Lepsza Europa, Lepsza Polska, Lepszy Kraków. – Tytuł spotkania jest znamienny. Ta tradycja, która jest budowana w Krakowie od kilkuset lat, jest tu szczególna. To nie tylko zabytki – mówił prof. Buzek. –Chciałbym powiedzieć o lepszej Europie. Czy możemy z podniesionym czołem mówić, że jesteśmy w stanie stworzyć lepszą Europie? Nie ma już żadnych wątpliwości, że Europa jest inna. Zagrożenia są bardzo konkretne i związane z naszym bytem. Choćby ryzyko wprowadzenia stopni zasilania. Ale też bezpieczeństwo żywnościowe – kontynuował akademik, dodając: – Co nas może pocieszać? Jesteśmy w Unii i to jest najważniejsza rzecz, o którą powinniśmy walczyć. Każdy kto to podważa łamie polską rację stanu. Kiedyś nie wyobrażałem sobie, że ktoś będzie na poważnie głosił, że jesteśmy samowystarczalni, że Zachód nie jest nam potrzebny. Musimy wykonać wielką pracę - musimy się ponownie zakorzenić w strukturach Zachodu.

– Lepsza Europa powinna dawać pokój i rozwój gospodarczy. Tak jak w 1951 r. –zaznaczył prof. Buzek. – My - Polki i Polacy - ponad 30 lat temu rozpoczęliśmy bardzo trudną transformację. I nie znamy lepszej transformacji. Odnieśliśmy wielki sukces. Dlatego mamy wielką nadzieję na sukces w przyszłości – dodał.

W swojej wypowiedzi odniósł się także do obecnej sytuacji Polski i Unii Europejskiej. – Zanim wybuchła wojna, zanim nastały lockdowny, to UE przyjęła Europejski Zielony Ład. To nie jest dziś popularny program, bo wielu na niego dziś pluje. A to jeden z najlepszych pomysłów. Za 30 lat mamy być neutralni energetycznie. Przy tym powiedzmy wprost - my nie ratujemy planety, radujemy nas, homo sapiens. Planeta świetnie sobie bez nas poradzi – mówił prof. Buzek i dodał: – Trzeba pamiętać. że za technokratycznymi hasłami tej strategii zrównoważonego rozwoju leży troska i odpowiedzialność za przyszłe pokolenia.

W swoim krytycznym wystąpieniu odniósł się także postawy Kościoła: – Smutne, że od podstawowych wartości - jak skromność, odpowiedzialność - odsuwa się większość hierarchii kościelnej. A to wartości bardzo bliskich początkowi Unii Europejskiej. To przecież była chrześcijańska demokracja. Odchodzenie od wartości, które są nam przyrodzone od wielu pokoleń nie jest dobrym pomysłem.

Regres cywilizacyjny

– Od kilku lat pracuję z ekspertami nad indeksem wiarygodności Polski. Od roku 2018 dane pokazują, że ta wiarygodność dramatycznie spada. Szczególnie przed rokiem i w tym roku. A niska wiarygodność to wyższy dług, niższa produktywność, wyższa inflacja – mówił z kolei prof. Hausner. – To wszystko jest maskowane. Bo kiedy władza traci wiarygodność, posługuje się propagandą – dodał.

– Wszystkie przedsiębiorstwa narzekają na rosnące koszty. Z drugiej strony pieniądze są transferowane do gospodarstw domowych. Popatrzmy na zadłużenie szpitali, popatrzmy na to, jak finansowana jest edukacja i oświata - to wszystko jest dług, bo te zapóźnienia są długiem. Mówimy dziś o regresie cywilizacyjnym. Tracimy podwójnie, bo nie idziemy do przodu – mówił podczas Areny Idei były członek Rady Polityki Pieniężnej, dodając: – Główny problem ekonomiczny, który dziś mamy to stagflacja. Mamy poziom wzrostu PKB w tym roku 0+. To jest gwałtowne hamowanie! I jesteśmy w pułapce. Bo jeśli postawimy na wzrost PKB, to wywindujemy inflację. Jak z tego wyjść? To się da zrobić, ale nie pieniędzmi inflacyjnymi. Bo pieniądz inflacyjny nadaje się tylko do korumpowania obywateli.

– Pierwsza rzecz, na którą musimy postawić, to wiarygodność ekonomiczna państwa. I praworządność. Ale myślenie o praworządności jako o lepszej Polsce jest niewystarczające. Inna wartość jest tu ważniejsza - prawomocność. To uwierzenie w państwo i jego instytucje. Sytuacja niskiej prawomocności rodzi kryzysy. Tylko państwo, którego obywatele mają je za swoje, mają do niego zaufanie, może rozwiązywać takie kryzysy. Gdy słabnie prawomocność, rośnie polityczna siła rządzących – tłumaczył Hausner, dodając: – Ważna jest też prawdomówność. Co się dzieje, kiedy istnieje rozziew miedzy światem prawdziwym, a ogłaszanym? Między faktycznym długiem, a ogłoszonym? Mamy lęki. Ale co, jeśli rzeczywistość jest zakłamywana? Gdy prawdomówność uważana jest za głupotę? Sam nie chcę opisywać tej Polski. Bo słowa straciły swoje znaczenie. Jesteśmy w pułapce, w której głupota stała się normalnością.

– Jak z tego wyjść? Widzę dwie drogi. W jednym z nich jest to, co robimy w Open Eyes Economy. Ale jest jeszcze inna droga - wyzwalanie energii społecznej. Potrzebujemy do tego zaufania i wywiązywania się ze zobowiązań. W różnych środowiskach i zawodach. Być tak aktywnym, żeby do aktywności inspirować innych, ale ich od siebie nie uzależniać – mówił prof. Hausner. – Bardzo wiele rzeczy powinny zaczynać się, kiedy ludzie się skrzykują. Mają mieć do tego dostępne zasoby publiczne, a publiczne władze powinny pomóc tworzyć sieci i wyzwalać energię. Wreszcie - potrzebujemy trzeciego etapu reformy samorządowej. Ale nie chodzi o dyskusję, czy powiaty są potrzebne i jak zmienić granice regionów. Chodzi o postępujący centralizm, o jego powstrzymanie – dodał.

– Wciąż mamy wybór. I nie chodzi w nim tylko o wybór Kaczyńskiego, czy Tuska. To wybór wartości. I nie dokona się on tylko 15 października. To nasze wybory co dnia, wybory wartości – powiedział na koniec ekonomista.

"Nie wierzę, że jakiś centralny planista urządzi nam miasto"

– Żyjemy w czasach gwałtownych zmian. A rozdygotane czasy powodują, że coraz bardziej potrzebujemy stabilności. Jako społeczeństwa potrzebujemy zakorzenienia. Z jednej strony to sfera wartości. Jesteśmy demokratami. A mamy tsunami populizmu, obskurantyzmu. Druga sfera to bezpieczeństwo instytucjonalne. A one są w Polsce niszczone. Mamy problem w relacjach z instytucjami europejskimi – mówił z kolei Stanisław Mazur, rektor UE w Krakowie.

– Jest wreszcie zakorzenienie w lokalnej społeczności, w Krakowie. To również strefa, która może w tych czasach stabilizować nasz świat. Dziś samorząd jest coraz częściej atakowany - centralnymi nakazami i zakazami. Po finansach samorządów widać, że władza centralna samorządów nie lubi – zauważył akademik i dodał: – Kraków jest dobrym miastem. Nie potrzeba rewolucji. Ale potrzebuje wykorzystać potencjały. Jako Krakowianie mamy takie możliwości. Co jest tu najważniejsze?

W swoim wystąpieniu prof. Mazur mówił też o problemach Krakowa. – Mobilność - to na pewno ogromny problem w Krakowie. Jego rozwiązaniem nie może być jednak wojna rowerów z samochodami. Mobilność ma łączyć różne systemy. Przy czym jestem pewien, że Kraków potrzebuje metra i powinien o nie walczyć. Elementem mobilności jest też bliskość. Chcemy żyć w wielkim mieście, ale w swojej dzielnicy. W której w zasięgu 15-minutowego spaceru, czy jazdy rowerem mamy najważniejsze usługi – powiedział.

– Krakowianie potrzebują być autentycznym podmiotem zarządzania miasta. To współzarządzanie. Realne, nie fasadowe – zaznaczył w swojej wypowiedzi Mazur, dodając: – Synergia współpracy z biznesem. Mamy najwyższe płace w Polsce, mamy kolejkę korporacji. Teraz. Ale co będzie, jeśli kiedyś te korporacje znajdą sobie inne miejsce? Nie możemy być monokulturą biznesową. A korporacje powinny wziąć odpowiedzialność za miasto. I chcą ją wziąć - razem z nimi tworzymy fundusz, który będzie finansował kształcenie studentów dla tych branż. Podpiszemy z nimi memorandum.

– Kraków potrzebuje nowej opowieści na nowe czasy. Ale nie wierzę, że jakiś centralny planista urządzi nam miasto. Nie chcę tego. Dlatego lepszy Kraków urządzimy sobie sami – zakończył rektor UEK.

Fot.: Fot.: Stowarzyszenie Lepszy Kraków, materiały prasowe

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka