niedziela, 3 grudnia 2023 07:23, aktualizacja rok temu

"Radość w oczach dzieci jest nie do opisania". Już dziś MotoMikołaje po raz 18. wyjadą na ulice Krakowa

Autor Joanna Jamróz-Haładyj
"Radość w oczach dzieci jest nie do opisania". Już dziś MotoMikołaje po raz 18. wyjadą na ulice Krakowa

W niedzielę (3 grudnia) po raz 18. setki Mikołajów na motocyklach wyjadą na ulice Krakowa. Wszystko z myślą o najmłodszych pacjentach ze Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu, którym chcą wręczyć wymarzone prezenty. O tym, jak wygląda praca MotoMikołaja, opowiada nam Joanna Derosa z MotoMikołaje Kraków.

Już 3 grudnia na ulicach Krakowa zrobi się wesoło i... czerwono, a to za sprawą MotoMikołajów, którzy po raz kolejny wyruszą do małych pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie w Prokocimiu. Mikołaje spotkają się o 10:00 przed Centrum Targowo-Kongresowym EXPO Kraków, by między godz. 10:30 a 10:40 wspólnie ruszyć do czekających na nich dzieci. Mają jeden cel: chcą wywołać na twarzach uśmiech. I to uda im się po raz 18. jeszcze po drodze do szpitala. Co roku krakowianie licznie gromadzą się na trasie przejazdu MotoMikołajów, a widok motocyklistów w świątecznych strojach nie tylko sprawia im radość, ale i chwyta za serce, wywołując łzy wzruszenia.

Trasa tegorocznego przejazdu parady MotoMikołajowej w związku z prowadzonymi w Krakowie remontami przebiega nieco inaczej niż w ubiegłym roku:

Start: Expo Kraków – Galicyjska – Centralna – Nowohucka – Al. Pokoju – Rondo Czyżyńskie – al. Jana Pawła II –Mogilska – Rondo Mogilskie –Rondo Grzegórzeckie – II obwodnica – Most Kotlarski – Klimeckiego - II obwodnica - Powstańców Śląskich – Wielicka – Marii Orwid – M. Jakubowskiego - wjazd do Szpitala.

Krakowscy MotoMikołaje działają od 18 lat.

– Grupka znajomych z ekipy motocyklowej stwierdziła, że mimo zakończonego sezonu, trzeba by przewietrzyć maszyny i zrobić coś ciekawego przed świętami. Nie trzeba było im wiele mówić. Przygotowali stroje Mikołajów i Śnieżynek, ozdobili świątecznie motocykle i ruszyli na krakowskie ulice. Oczywiście nie ma przejażdżki bez odwiedzin na krakowskim Rynku, także pojawili się i tam, a przy okazji jak przystało na Mikołajów, obdarowali napotkanych ludzi słodkościami

– mówi w rozmowie z Głosem24 Joanna Derosa.

Swoim pomysłem zainspirowali inne miasta. O tym, jak będą wyglądać tegoroczne motomikołajki, w rozmowie z Głosem24 opowiada Joanna Derosa, członek zarządu Stowarzyszenia Motocyklowego MotoMikołaje Kraków.

MotoMikołaj przed szpitalem/ Fot.: MotoMikołaje Kraków
MotoMikołaj przed szpitalem/ Fot.: MotoMikołaje Kraków

Jakie nastroje panują w bazie MotoMikołajów tuż przed przejazdem ulicami Krakowa?

– W bazie praca wre od rana do nocy. Jedni piszą posty, inni planują trasę, inni pilnują licytacji, kolejni jeżdżą z plakatami i puszkami, a jeszcze inni ogarniają całą papierologię i urzędy.

Co nowego przygotowali MotoMikołaje w tym roku?

– W tym roku przede wszystkim działamy już jako Stowarzyszenie Motocyklowe MotoMikołaje Kraków oraz obchodzimy 18. urodziny! Będzie impreza!

Komu w tym roku zrobicie niespodziankę?

– Znów jedziemy do dzieci do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, będziemy tam 3 grudnia. Natomiast 6 grudnia odwiedzimy dzieciaki ze Szpitala im. Józefa Babińskiego.

MotoMikołaje przed szpitalem/ Fot.: MotoMikołaje Kraków

W internecie uruchomiliście zbiórkę. Na co w tym roku przeznaczone zostaną pieniądze?

– Za pieniądze ze zrzutki zakupimy sprzęt medyczny dla Małych Pacjentów ze Szpitala Uniwersyteckiego. W zależności od tego, jaką kwotę uda się nam zebrać, uzgodnimy ze Szpitalem, co kupujemy.

Na Facebooku uruchomiliście licytacje. Ich liczba robi wrażenie! Co można wylicytować w tym roku i do kiedy potrwa akcja?

– Licytacji mamy już prawie 150. Można na nich znaleźć akcesoria motocyklowe, wszelakie vouchery, rzeczy handmade, a nawet do wylicytowania było prawo jazdy na motocykl! Ostatnie licytacje pojawią się w sobotę, 2 grudnia.

Dziewczynka patrząca na MotoMikołajów przez szpitalne okno/ Fot.: MotoMikołaje Kraków
Dziewczynka patrząca na MotoMikołajów przez szpitalne okno/ Fot.: MotoMikołaje Kraków

A czy zaskoczył was któryś z przekazanych przedmiotów?

– Zaskoczył nas przekazany przez firmę Amperi Motocykl Elektryczny Dla Dzieci HyperGoGo Cruiser 12.

Inną formą wsparcia jest przekazywanie gier w punktach odbioru. Gdzie się znajdują i do kiedy jest czas na wzięcie udziału w tej inicjatywie?

– Punktów jest sporo. Zostały wymienione na naszym Facebooku. Gry i puzzle można zostawiać w punktach do czwartku wieczorem. W piątek musimy już zbierać gry z punktów.

MotoMikołaj przed szpitalem/ Fot.: MotoMikołaje Kraków
MotoMikołaj przed szpitalem/ Fot.: MotoMikołaje Kraków

A jeśli ktoś przegapi możliwość wsparcia, ale 3 grudnia będzie chciał przekazać prezenty da dzieciaków?

– Można przywieźć prezenty na wydarzenie 3 grudnia. Nie ma problemu.

Jak będzie wyglądał tegoroczny przejazd?

– W tym roku znów startujemy z pod Expo – Galicyjska – Centralna – Nowohucka – Al. Pokoju – Rondo Czyżyńskie – al. Jana Pawła II –Mogilska – Rondo Mogilskie – Rondo Grzegórzeckie – II obwodnica – Most Kotlarski – Klimeckiego - II obwodnica - Powstańców Śląskich – Wielicka – Marii Orwid – M. Jakubowskiego - i wjeżdżamy pod szpital.

Ilu MotoMikołajow spodziewacie się w tym roku?

– Rok temu MotoMikołajów było około 600, ilu będzie w tym roku, ciężko przewidzieć. Mamy nadzieję na ponad 500.

MotoMikołaje na ulicach Krakowa/ Fot.: MotoMikołaje Kraków
MotoMikołaje na ulicach Krakowa/ Fot.: MotoMikołaje Kraków

Co trzeba zrobić, aby 3 grudnia zamienić się w MotoMikołaja?

– Przywdziać świąteczny strój i być z nami! Można pojechać w paradzie na motocyklu/quadzie... Ale oczywiście również po prostu przybyć pod szpital w Prokocimiu i pomachać dzieciakom przez okienko.

Czy każdy może przyjechać pod EXPO, żeby się z Wami spotkać?  

– Oczywiście! Zapraszamy każdego.

MotoMikołaje pierwszy raz wsiedli na motory 18 lat temu. Co zmieniło się przez ten czas, a co pozostało takie samo?

– Nie zmieniło się to, że jeździmy na motocyklach w strojach mikołajowych (i innych świątecznych). Nie zmieniło się to, że sprawiamy radość dzieciom. A zmieniło się naprawdę wiele... Począwszy od tego, że na początku spotykaliśmy się na rynku, a teraz jeździmy paradą po ulicach Krakowa. Początkowo rozdawaliśmy cukierki, teraz zbieramy fundusze dla szpitala (chociaż cukierki nadal rozdajemy [śmiech]). Wcześniej działaliśmy jako grupa, teraz jesteśmy stowarzyszeniem. Wydaje mi się, że wiele by wymieniać.

MotoMikołaj na trasie przejazdu/ Fot.: MotoMikołaje Kraków
MotoMikołaj na trasie przejazdu/ Fot.: MotoMikołaje Kraków

Działacie cały rok, czego dowodem może być chociażby akcja zorganizowana z okazji Dnia Dziecka, jednak to na mikołajki czekacie najbardziej.

– Tak, bo w końcu jesteśmy MotoMikołajami. To taki nasz finał całorocznej pracy, Nasz ulubiony czas.

Poświęcacie swój czas, by sprawić radość najmłodszym pacjentom. Zresztą wasz widok wywołuje uśmiech nie tylko na twarzach najmłodszych. Co daje wam pomaganie?

– To bardzo trudne pytanie. Pomaganie trzeba lubić, to trzeba czuć. Radość w tych nieraz bardzo zmęczonych i smutnych oczach dzieci jest nie do opisania. Uśmiechy dorosłych i dzieci, z którymi widzimy się tego dnia, to wspaniałe zaangażowanie tylu ludzi. To są rzeczy, które ciężko opisać słowami.

Jeśli chcesz wesprzeć MotoMikołajów w niesieniu pomocy, uruchomili zrzutkę, a na ich facbookowym profilu możesz wziąć udział w różnych licytacjach.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka