czwartek, 6 czerwca 2024 12:22

Robert Makłowicz odpowiada na krytykę. "Czy pani atakuje również czekoladki?"

Autor Patryk Trzaska
Robert Makłowicz odpowiada na krytykę. "Czy pani atakuje również czekoladki?"

Robert Makłowicz odpowiada na krytykę Katarzyny Bosackiej. Pochodzący z Krakowa ekspert kulinarny zabrał głos po tym, jak Bosackiej nie spodobał się skład nowych sosów sygnowanych nazwiskiem Roberta Makłowicza.

Robert Makłowicz to pochodzący z Krakowa znany dziennikarz i autorytet kulinarny. Widzowie kojarzą go z jego licznych występów w programach telewizyjnych. Sam Makłowicz jest również autorem wielu książek kulinarnych.

Ostatnio jednak w Internecie zawrzało w związku z sosem chińskim sygnowanym nazwiskiem popularnego znawcy gastronomii. Na jego temat wypowiedziała się bowiem Katarzyna Bosacka – popularna ekspertka żywieniowa. Przeanalizowała ona skład produktu, który pozostawiać wiele do życzenia.

– Lubię pana Roberta Makłowicza, ale ten sos to jakaś porażka: woda z cukrem i solą! – cytowała słowa swojej fanki Katarzyna Bosacka. – Mój syn kocha kuchnię azjatycką, więc gdy zobaczył sos chiński marki Makłowicz i Synowie od razu wrzucił do koszyka. Gdy otworzyliśmy go w domu, okazał się słodki jak ulepek!" – przytacza dalej ekspertka słowa internautki.

Sama Bosacka stwierdziła, że opinia internautki nie jest dla niej zaskakująca ze względu na ilość cukru znajdującą się w produkcie. – Cukier jest na drugim miejscu w składzie — w całym słoiku jest go łącznie 32 łyżeczki, czyli 1/3 słoika to cukier – stwierdziła.

"Fakt" zwrócił się z prośbą o komentarz do głównego zainteresowanego. Robert Makłowicz powiedział wprost: Sosy chińskie bywają słodkie. Natomiast uważam, że to jest dobry sos, po prostu. Czy pani Katarzyna atakuje również czekoladki, które się składają z cukru? Cukier jest zły, gdy się go je za dużo i w nadmiarze, a nie, gdy jest w czymś, co się jada raz na jakiś czas. Nie jest prawdą, że to jest woda i sos sojowy z barwnikiem. To jest najlepszy sos sojowy prawdziwie warzony, najlepszy, jaki jest na rynku. Do tego jest przyprawa pięciu smaków i to jest po prostu podstawa tego sosu. Te sosy tak się robi. Gdy ktoś nie chce jeść dużo cukru, to niech nie je kuchni azjatyckiej i tyle. Nie ja ten sos wymyśliłem, tylko Chińczycy, a my zrobiliśmy go w możliwie najlepszy sposób – stwierdził pochodzący z Krakowa kucharz.

źródła: Plejada/Fakt

Foto: krakow.pl/Bienieckiego Piotra (Wikimedia Commons). Edycja: Głos24

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka