W ciągu ostatniego miesiąca tajemnicza choroba zabiła dziesiątki psów w północnej i środkowej części Dolnego Półwyspu Michigan w Stanach Zjednoczonych. Czworonogi są bezradne i umierają w dużych męczarniach.
W ciągu miesiąca w stanie Michigan zginęły dziesiątki psów. Trudno się więc dziwić, że taka sytuacja wywołała panikę wśród właścicieli czworonogów, którzy boją się wychodzić na spacery ze swoimi pupilami.
Według ostatnich spekulacji – wciąż jednak niepotwierdzonych – wirus, który atakuje czworonogi to najprawdopodobniej parwowirus. Jeśli to byłaby prawda, tajemnicza choroba może być tak naprawdę dość powszechnym zjawiskiem. Parwowirus to choroba żołądkowo-jelitowa, która zwykle dotyka szczenięta, zanim zostaną zaszczepione.
Objawy tej choroby to wymioty, krwawa biegunka, letarg i utrata apetytu. Co ważne, parwowirus psów rozprzestrzenia się poprzez kontakt z innym psem lub ze skażonym kałem i środowiskiem. Nie jest to choroba zaraźliwa dla ludzi ani innych gatunków zwierząt.
Foto: pixabay