Od 1 do 29 marca można składać wnioski do III edycji programu „Mieszkanie za remont”. To miejska inicjatywa, która umożliwia wynajem lokalu w zamian za wykonanie w nim remontu w okresie 12 miesięcy. Chętni, by wziąć udział w programie, ustawili się w kolejce przed urzędem jeszcze w czwartkowe popołudnie. Sytuacja wywołała niemałe emocje w sieci.
W czwartkowe popołudnie (29 lutego), około godziny 16:00 przed podgórskim urzędem zaczęła ustawiać się kolejka. Wszystko za sprawą ruszającej w piątek (1 marca) III edycji programu „Mieszkanie za remont”. To miejski program, który umożliwia wynajem lokalu w zamian za wykonanie w nim remontu w okresie 12 miesięcy. Liczba mieszkań, które są objęte programem, wynosi 100.
- Zobacz:
Głos24
Kilkadziesiąt osób w nocy przed urzędem
Chętnym, by wziąć udział w programie, przyznawane są punkty, ale, jak przekazał magistrat, wprowadzono zasadę, że, jeśli dwóch wnioskujących będzie miało taką samą ich liczbę, decydująca okaże się kolejność zgłoszeń. W związku z tym, tuż przed północą w kolejce na Rynku Podgórskim stało już kilkadziesiąt osób.
Jak relacjonował o 23:00 radny Łukasz Wantuch, na miejscu obowiązywała lista kolejkowa.
– Zadzwonił do mnie znajomy, że stoi już grupa 50 osób i dlaczego nie można składać wniosków w sposób elektroniczny. Wybrałem się tam, zostałem szybko rozpoznany, więc zacząłem rozmawiać, co było trudne- poziom emocji był bardzo duży. Część osób stoi już od godz. 16.00. Jest lista kolejkowa.
Stojących odwiedził również Łukasz Gibała, kandydat na prezydenta.
– Jest godzina 23:59. Już ponad 40 osób czeka w kolejce na Rynku Podgórskim, aby złożyć wniosek o „Mieszkanie za remont” w Krakowie. Nabór rusza o 7:40. Założono komitet kolejkowy, mieszkańcy zabrali ze sobą śpiwory, krzesełka i zamierzają tutaj spędzić całą noc w oczekiwaniu na przydział lokalu. Przyjechałem ich trochę wspomóc i dodać otuchy ciepłą herbatą i krówkami, miałem okazję też z nimi porozmawiać – relacjonował w mediach społecznościowych Gibała.
"Mamy XXI wiek"
Nocna kolejka na Rynku Podgórskim wywołała niemałe emocje. Zarówno stojący w niej chętni do wzięcia udziału w programie, jak i internauci podjęli dyskusję na temat zasadności składania tego typu wniosków z wyłączeniem przestrzeni internetowej.
– Myślę, że zadaniem następnego prezydenta i urzędników będzie wytypowanie listy wniosków, które będzie można składać wyłącznie w sposób elektroniczny. Tak jak 500 plus. Nie mieszany, papier i internet, gdyż to tylko zwiększy chaos, ale wyłącznie cyfrowo. Wtedy nie trzeba będzie koczować przez całą noc. Mamy XXI wiek i Elektroniczny Urząd powinien być normą i generalną zasadą – skomentował Łukasz Wantuch.
– Ten widok to dowód na to, jak wielki kryzys mieszkaniowy mamy w Krakowie i jak chybiona jest polityka obecnych władz miasta – skomentował kandydat na prezydenta.
Odpowiedzialny za politykę mieszkaniową zastępca prezydenta Krakowa Bogusław Kośmider w rozmowie z LoveKraków wyjaśnił, że magistrat nie mógł pozwolić na przyjmowanie wniosków w formie elektronicznej.
– Analizowaliśmy wcześniej, czy nie można przyjmować wniosków jedynie w formie elektronicznej, ale zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Często o mieszkania ubiegają się osoby, które nie byłyby w stanie dokładnie wypełnić wniosku i wysłać go przez internet. To mogłoby spowodować wykluczenie z programu ludzi o największych potrzebach mieszkaniowych – powiedział Kośmider.
Do słów zastępcy prezydenta odniósł się Łukasz Wantuch:
– Mimo całej sympatii i szacunku dla Bogusława Kośmidera, nie mogę się z nim zgodzić. Mamy XXI wiek. Takie sceny jak wczoraj nie powinny już mieć nigdy więcej miejsca. Tak jest już od trzech lat i mam nadzieję, że mój post coś zmieni. Dla osób starszych można stworzyć specjalne punkty w UMK, gdzie doradca krok po kroku będzie pomagał wypełnić wniosek on-line. Promowanie kolejności zgłoszeń musi też zniknąć.
Radny zwrócił uwagę na cenę mieszkań sprzedawanych i zaproponował konkretne rozwiązanie.
– W tej edycji akcji było 100 mieszkań. Puste mieszkania UMK sprzedaje po 15-18 tysięcy za m2. Budowa jednego M2 mieszkania komunalnego to 5-6 tysięcy złotych. Czy nie lepiej sprzedawać wszystkie i budować trzy razy więcej na gruntach należących do gminy Kraków?
Warunki uczestnictwa w programie "Mieszkanie za remont"
Z tej możliwości mogą skorzystać osoby, które mieszkają w Krakowie, ale nie posiadają nieruchomości na własność, nie są też współwłaścicielami mieszkania w Krakowie lub w pobliskich powiatach: krakowskim, wielickim lub proszowickim.
Do programu mogą przystąpić osoby, które osiągnęły średni miesięczny dochód netto na jedną osobę w okresie trzech miesięcy poprzedzających datę złożenia wniosku, który wynosi:
- 150–350% najniższej emerytury dla gospodarstwa jednoosobowego
- 125–300% najniższej emerytury dla gospodarstwa dwuosobowego
- 100–250% najniższej emerytury – w gospodarstwie wieloosobowym.
Wliczany jest dochód wszystkich osób zamieszkujących wspólnie w gospodarstwie domowym.
Warunkiem jest także, aby osoby przystępujące do programu nie posiadały zadłużenia z tytułu korzystania z lokalu mieszkalnego wchodzącego w skład mieszkaniowego zasobu gminy.
W tym roku obowiązują również nowe kryteria: zamieszkanie w Krakowie, wykształcenie na poziomie licencjata oraz pozytywna weryfikacja w poprzedniej edycji programu. Po weryfikacji wniosków stworzona zostanie tzw. lista remontowa osób uprawnionych. W związku z dużym zainteresowaniem programem, uruchomiono dwa dodatkowe miejsca obsługi i przyjmowania wniosków, w urzędzie na Rynku Podgórskim. Wnioski można składać do 29 marca.
Fot. gł.: Mateusz Łysik, Głos24
