środa, 7 czerwca 2023 12:54

"Ani jednej więcej". Protest w Krakowie po śmierci Doroty

Autor Małgorzata Gietner-Woszczyna
"Ani jednej więcej". Protest w Krakowie po śmierci Doroty

7 czerwca 2023 roku, o godzinie 20.00, na Skwerze Praw Kobiet przy ulicy Retoryka w Krakowie, odbędzie się protest organizowany przez Strajk Kobiet. Czy ludzie znów wyjdą na ulicę walczyć o prawo aborcyjne?

Miała 33 lata, razem z mężem marzyli o dzieciach

Dorota, która we wrześniu ubiegłego roku wyszła za mąż, mieszkała w Bochni z mężem. 21 maja odwiedziła swoją matkę na Podhalu, gdy nagle odeszły jej wody. Została przewieziona do szpitala w Nowym Targu.

Niestety, według relacji męża, Marcina Lalika, nie otrzymali oni odpowiednich informacji na temat zagrożenia, jakie stwarzało bezwodzie. Lekarze uspokoili go, że żywotność dziecka jest zachowana i będą obserwować jego rozwój. Nie przewidziano jednak ewentualności przerwania ciąży, nawet w sytuacji, gdy życie matki było zagrożone.

Po trzech dniach kobieta, będąca w dwudziestym tygodniu ciąży, zmarła na skutek sepsy. Z opisów rodziny wynika, że lekarze nie podjęli prób ratowania Doroty.

- Nie chcę nikogo oskarżać, ale myślę, że można było temu zapobiec – mówi podczas wywiadu z dziennikarzami Uwaga! TVN mąż zmarłej 33-latki.

"Ile jeszcze kobiet zabijecie na swoich oddziałach ortodoksyjne, tchórzliwe gnojki?"

W mediach społecznościowych i mediach masowego przekazu trwa dyskusja na temat historii Pani Doroty.

"Ile jeszcze kobiet zabijecie na swoich oddziałach ortodoksyjne, tchórzliwe gnojki?To serce pani Doroty wciąż biło - to ją powinniście ratować! Jej serce przestało bić przez was!" - czytamy w poście na Facebooku Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Strajk Kobiet nie zostawia historii bez echa. W komentarzach pod ich postami czytamy obawy kobiet przed zajściem w ciążę. Przekaz reakcji jest jasny: nie możemy się na to dalej godzić.

Dla Doroty #AniJednejWięcej

Dzisiaj, 7 czerwca 2023 roku, o godzinie 20.00, na Skwerze Praw Kobiet przy ulicy Retoryka w Krakowie, odbędzie się protest mający na celu przypomnieć o tragicznej śmierci Doroty oraz podkreślić pilną potrzebę zmiany polskiego prawa dotyczącego aborcji.

Organizatorzy w treści wydarzenia na Facebooku piszą:

21 maja Dorota trafiła do szpitala w Nowym Targu w 20 tygodniu ciąży i z bezwodziem. Trzy dni później zmarła na sepsę, której objawy zlekceważono. 33-letnia Dorota kilka miesięcy temu wzięła ślub, czekała z mężem na ich pierwsze dziecko. Dlaczego nie rozważano przerwania ciąży, co mogłoby Dorocie uratować życie?
Dlaczego polskie państwo zabija kobiety? Ile jeszcze osób straci życie?Weźcie świeczki, znicze i w środę o 20.00 zapalmy je na Skwerze Praw Kobiet przy ul. Retoryka - dla Doroty.
Bądźmy wspólnie. #AniJednejWięcej

fot. Mateusz Łysik / Głos24

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka