W opinii amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) kluczowym momentem wojny w Ukrainie będzie bitwa o Słowiańsk w obwodzie donieckim. Jeżeli uda się wygrać Rosjanom, to pojawi się przed nimi ogromna szansa na otoczenia ukraińskich sił w Donbasie.
- Jeżeli wojska najeźdźcy nacierające z Iziumu (miasta w obwodzie charkowskim, zdobytego przez rosyjskie wojska 1 kwietnia - red.) opanują położony 50 km dalej na południowy wschód Słowiańsk, będą mogły próbować połączyć się z siłami walczącymi w Rubiżnem w obwodzie ługańskim lub posuwać się w kierunku Gorłówki i Doniecka - ocenia amerykański Instytut.
W przypadku - gdyby armia Putina - nie zdobyła Słowiańska, prawdopodobnie dużą klapą zakończyłaby się kampania Moskwy, mająca na celu opanowania całego obwodu ługańskiego i donieckiego.
Od początku wojny wojska rosyjskie straciły około 18,5 tys. żołnierzy (zabitych, rannych lub w niewoli) - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Całkowite straty bojowe Rosjan to - według ukraińskich danych - także m.in. 676 czołgów, 1858 bojowych pojazdów opancerzonych, 332 systemy artyleryjskie, 107 wyrzutni rakietowych, 55 systemów obrony przeciwlotniczej, 150 samolotów, 134 śmigłowce, 1322 pojazdy kołowe oraz 94 bezzałogowce.
Foto: BuckarooBanzai/Twitter