Po trzech dniach od ogłoszenia wyników Budżetu Obywatelskiego 2025 głos zabrały władze Krakowa. Wiceprezydent Łukasz Sęk, odpowiedzialny za sport i BO, zapewnił, że miasto „słucha głosów krytyki” i wprowadzi rozwiązania uszczelniające głosowanie oraz przeanalizuje ogólnodostępność zwycięskich projektów piłkarskich.
Afera z BO: sygnały o „hurtowym” głosowaniu i wątpliwości przy projektach piłkarskich
W ostatnich dniach aktywiści i radni alarmowali o możliwych nieprawidłowościach. Natalia Nazim jako jedna z pierwszych nagłośniła temat masowego zbierania papierowych kart przez kluby i poddała w wątpliwość spełnianie kryterium ogólnodostępności przez część zadań. Akcja Ratunkowa dla Krakowa opublikowała szeroką analizę „piłkarskich” projektów, wskazując na powiązania personalne oraz „miękkie” wydatki (stroje, wyjazdy, nagrody). Ostre stanowisko zajął też Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący RMK, wzywając do unieważnienia spornych zadań. W tle narastały relacje o presji na młodych zawodników, aby przynosili konkretnie wypełnione karty i o zbiorczym dostarczaniu ich do punktów głosowania.
- Zobacz też:
 

Będą zmiany
W reakcji na protesty głos zabrał Łukasz Sęk, odpowiedzialny i za sport i za BO w Krakowie. Wiceprezydent zapewnił, że miasto nie bagatelizuje sygnałów. „Gramy w tej samej drużynie” – napisał, dziękując mieszkankom, mieszkańcom i organizacjom za zaangażowanie. Zapowiedział, że zniknie możliwość zbiorczego wrzucania papierowych kart bez weryfikacji. Jak tłumaczy, chodzi o to, by „mieć pełne przekonanie, że pieniądze, o których przeznaczeniu sami decydują mieszkańcy, były wydawane z jak największą korzyścią dla społeczności lokalnej”.
Sęk zapowiada też mocniejszy nadzór nad punktami głosowania oraz wnikliwą analizę zwycięskich projektów piłkarskich pod kątem ogólnodostępności. „Budżet Obywatelski musi być przejrzysty i realnie wzmacniać wspólnotę – bez wyjątków i półśrodków” – podkreśla. Równolegle miasto kończy przegląd zgłoszonych uwag do nowego regulaminu i deklaruje, że „z uwagą przyjrzy się wszystkim postulatom”.
Co dalej? Postulaty: audyt, jawność autorów i unieważnienia tam, gdzie były naruszenia
Środowiska społeczne przyjmują zapowiedzi z ostrożnym optymizmem. Oczekują, że postulaty zgłoszone w konsultacjach – jawność autorów, numerowane karty, kontrola identycznych partii głosów, doprecyzowanie ogólnodostępności – zostaną wpisane do regulaminu tak, by w kolejnej edycji nie powtarzały się zarzuty o nieprawidłowości. Część aktywistów domaga się także przeanalizowania przebiegu głosowania w tegorocznej edycji i unieważnienia wyników tam, gdzie potwierdzą się naruszenia procedur. "Dziękujemy za to stanowisko, choć liczymy na bardziej zdecydowane działania." - skomentowała Akcja Ratunkowa dla Krakowa. "A co z tegorocznymi wynikami BO? Przecież gołym okiem widać, które projekty wygrały nieuczciwymi metodami. Wystarczy porównać stosunek głosów oddanych elektronicznie do stosunku głosów oddanych papierowo na dany projekt. Dlaczego na tym mają cierpieć projekty, których autorzy grali fair play? Nie rozumiem. Moim zdaniem należy unieważnić wszystkie głosy papierowe, które są identycznie tzn. 6 identycznych projektów na papierowych kartach do głosowania." - domaga się Natalia Nazim.
Na środę, godz. 18.00 w UMK, zapowiedziano Społeczną naradę ws. przyszłości krakowskiego BO – informują Łukasz Maślona i Rafał Zawiślak. To będzie ciąg dalszy sporu, który zdecyduje o kierunku zmian.
Na Głos24 już we wtorek 4 listopada zaplanowana jest rozmowa w podcaście "Ósma za siedem" z Natalią Nazim, a w jednym z kolejnych odcinków z Krzysztofem Kwarciakiem – o tym, co poszło nie tak i jak naprawić BO, by znów wzmacniał wspólnotę, a nie budził wątpliwości.













![[WIDEO] Sześć wariantów S7 z Krakowa do Myślenic. GDDKiA odkrywa karty](https://cdn.glos24.pl/2025/11/S7-Warianty_w300.webp)






