Ponad 200 kamer, znajdujących się na terenie gminy uzdrowiskowej Muszyna codziennie śledzi ruch w tym regionie. Dzięki nim władze uzdrowiska wiedzą z jakich regionów turyści przyjeżdżają do nich najchętniej. Wnioski są zaskakujące.
- Gwałtownie zmieniają się trendy zainteresowań turystów – informuje burmistrz Muszyny Jan Golba. Jakiś czas temu władze uzdrowiska zdecydowały o instalacji nowoczesnego monitoringu, który nie tylko pomaga wychwycić sprawców niektórych wykroczeń, ale także liczyć turystów. Kamery rejestrują tablice rejestracyjne, a dzięki temu samorząd wie z jakich województw turyści najchętniej odwiedzają miasto. To pomaga w późniejszej promocji regionu.
Jak informują władze uzdrowiska, mocno zmienia się kierunek przyjazdów turystów. Okazało się bowiem, że w 2021 roku to nie mieszkańcy Małopolski dominują wśród turystycznych destynacji w Muszynie.
- Te zaskakujące informacje przyniosły nam dane z kamer dokumentujących ruch pojazdów w Muszynie. Jeszcze w roku 2019 na ogólną liczbę 154 200 pojazdów aż 130 210 było oznaczone rejestracją z Małopolski. W 2020 na ogólną liczbę 148 020 pojazdów aż 131 021 pojazdów pochodziło z Małopolski. Natomiast w 2021 roku (do końca października) do Muszyny wjechało ogółem 151 816 pojazdów. Z tego z Małopolski 55 788 pojazdów, a aż 96 028 pojazdów przyjechało z innych regionów kraju. W tej grupie najwięcej , bo 22% z województwa mazowieckiego, 20 % z województwa śląskiego, 13 % z województwa podkarpackiego. Dużo pojazdów przyjechało także z województw pomorskiego i wielkopolskiego (7%) – tłumaczy burmistrz Golba.
Muszyna ma się bowiem czym pochwalić. Turystów przyciągają liczne atrakcje – ogrody sensoryczne na Zapopradziu oraz ich mieszkańcy – alpaki, białe jelenie czy egzotyczne ptaki. Oko cieszy także zmodernizowany rynek, na środku którego stanął nawiązujący do stylu galicyjskiego ratusz. W jego piwnicach znajduje się między innymi sala tortur. Te atrakcje sprawiają, że uzdrowisko tętni obecnie życiem.
fot. Facebook/Jan Golba