W czwartek, 20 sierpnia tuż po godzinie 17, na mecie “biegu po emocje” pojawił się inicjator całego przedsięwzięcia, Szymon Makuch – krakowski ultradystansowiec. Na miejscu powitał go tłum kibiców wraz z rodziną i przyjaciółmi.
“Bieg po emocje” to pierwsza w Polsce tego typu akcja charytatywna, w której jeden człowiek przebiegnie setki kilometrów, aby pomóc zebrać pieniądze na leczenie potrzebujących. W tym roku jest to aż 780 km, wzdłuż naszego kraju, z Helu do Krakowa. Podczas każdego z 10 dni przeznaczonych na bieg, Szymon Makuch zaplanował dystans ok 80 km, ale jego ambicje przewidywały także dłuższe odcinki.
Tegoroczna edycja została zorganizowana dla Łukasza Daty, który od dwóch lat walczy o powrót do zdrowia, utraconego wskutek niedokrwiennego udaru mózgu. Mimo regularnej rehabilitacji nadal nie może samodzielnie funkcjonować. Wspiera go rodzina i przyjaciele, którzy wierzą, że Łukasz zagra jeszcze kiedyś w piłkę ze swoimi synami. Łukasz także był maratończykiem, niejednokrotnie brał udział w zawodach.
Szymon Makuch nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Dopiero co zakończył jeden bieg, a już planuje kolejne, na trudniejszych trasach!
Czy miał jakieś kontuzje podczas biegu? Ile osób dołączyło do niego podczas trasy? Jakie są jego kolejne plany? Na te i inne pytania uzyskasz odpowiedź oglądając nasz materiał.
Info: https://www.biegpoemocje.pl/ SZYMON MAKUCH CHARITY ULTRA RUNNER