wtorek, 9 sierpnia 2022 07:36

Włamał się do mieszkania i żył jak król. Właściciele nakryli go we własnym łóżku

Autor Patryk Trzaska
Włamał się do mieszkania i żył jak król. Właściciele nakryli go we własnym łóżku

Nawet 15 lat może grozić mężczyźnie, który włamał się do jednego z krakowskich mieszkań w okolicy Płaszowa. Włamywacza we własnym łóżku nakryli właściciele mieszkania. Poza kradzieżą cennej biżuterii czy perfum mężczyzna... nie żałował sobie drogiego alkoholu znajdującego się w mieszkaniu.

30 lipca policjanci z Krakowa otrzymali zgłoszenie o włamaniu do jednego z domów w rejonie Płaszowa. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zastali kobietę i mężczyznę, właścicieli obiektu, którzy oświadczyli, że tego dnia po dłuższej nieobecności przyjechali do ich domu, który od pewnego czasu stoi niezamieszkały. Kiedy weszli na poddasze, zastali tam nieznanego im mężczyznę leżącego w ich łóżku, który słuchał muzyki. Mężczyzna na ich widok wystraszył się, zbiegł na dół i uciekł, zostawiając na miejscu swój portfel, dwa telefony komórkowe, rower oraz ubrania.

Chwilę później na miejsce przyjechali także policjanci z Komisariatu V Policji wraz z policyjnym technikiem, który zabezpieczył ślady i pozostawione rzeczy. Kiedy funkcjonariusze wykonywali swoje czynności, w pewnym momencie usłyszeli dziwne odgłosy dobiegające z dolnej kondygnacji budynku.

Jak się okazało, był to właściciel pozostawionych rzeczy, który wrócił po swoją własność, myśląc, że w budynku nikogo już nie ma. Jego intuicja okazał się jednak zgubna, gdyż funkcjonariusze, którzy przebywali w tym czasie w budynku szybko zbiegli na dół i nie dopuścili do jego ponownej ucieczki. Policjanci zatrzymali, a następnie przewieźli 29-latka do pobliskiego komisariatu. Jak się okazało, od początku lipca mężczyzna rozgościł się w budynku na krakowskim Płaszowie. W trakcie swojej wizyty nie odmówił sobie poczęstunku drogim alkoholem. Zabrał też znajdującą się tam biżuterię, perfumy, sprzęt elektroniczny oraz inne cenne rzeczy, których wartość właściciele wycenili na 3500 złotych.

29-latek usłyszał zarzuty naruszenia miru domowego oraz kradzieży z włamaniem. Mężczyźnie może grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności, gdyż działał on w warunkach recydywy.

inf. Małopolska Policja

foto ilustracyjne - pixabay

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka