W swojej codziennej służbie podczas trwającej pandemii, policjanci spotykają się z różnymi sytuacjami, w których zawsze kierują się troską o życie i zdrowie ludzi. Tak też było w tym przypadku.
W sobotę (20.03) około godz. 9.30, mundurowi z Referatu Ruchu Drogowego dąbrowskiej jednostki Policji pełnili służbę na terenie gminy Dąbrowa Tarnowska. W trakcie przeprowadzania pomiaru prędkości kierujących, poruszających się drogą krajową nr 73 w miejscowości Żelazówka, podjechał do nich samochód, z którego wybiegł mężczyzna wołający o pomoc.
- Poinformował, że wiezie nastoletniego syna, który rozciął nogę piłą spalinową. Jest mieszkańcem Podkarpacia, a został skierowany do tarnowskiego szpitala. Kierujący przyznał, że nie orientuje się gdzie znajduje się wskazana placówka medyczna - relacjonuje asp. Ewelina Fiszbain, rzecznik prasowy KPP Dąbrowa Tarnowska.
Policjanci bez chwili zwłoki podjęli decyzję o pilotażu pojazdu do szpitala, a o eskorcie powiadomili oficera dyżurnego. - Włączyli sygnały uprzywilejowania i pilotowali samochód, którym poruszał się ojciec z synem, do Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie. Dzięki pomocy funkcjonariuszy, kierowca sprawnie i bezpiecznie dojechał na miejsce, gdzie jego syn uzyskał pomoc specjalistów – dodaje rzeczniczka.
fot. KPP Dąbrowa Tarnowska