W środę (30 marca) ok. 21:30 do dyżurnego wpłynęło zgłoszenie, dotyczące ubranego na czarno mężczyzny, który miał się kręcić wokół aut przy ul. Bonerowskiej i szarpać za klamki.
Wysłani na miejsce strażnicy nie stwierdzili żadnych uszkodzeń na samochodach, ale za to rozpoznali opisywanego mężczyznę, spacerującego nieopodal.
Był wystraszony i zupełnie zdezorientowany, co do miejsca i czasu. Na pytanie, co tutaj robi, odpowiedział niepewnie, że przyjechał z Olsztyna kilka dni temu. Rozładował mu się telefon i nie wie, jak wrócić do domu. Stwierdził, że jest chory na schizofrenię i jedyne, co pamięta, to numer telefonu do brata.
Strażnicy zadzwonili pod wskazany numer. Brat mężczyzny potwierdził, że 36-latek jest chory i rzeczywiście od kilku dni nie kontaktował się z nim. Poprosił jednak, aby chwilowo zająć się bratem, bo zamierza po niego osobiście przyjechać, z tym, że podróż z Olsztyna do Krakowa pociągiem, zajmie mu trochę czasu.
W tej sytuacji funkcjonariusze przewieźli mężczyznę noclegowni. Następnego dnia opiekę nad nim przejął brat.
Inf. i foto : Straż miejska