Po ogłoszeniu przez premiera decyzji o zamknięciu cmentarzy w dniach 31 października do 2 listopada, wiele osób zdecydowało się nawiedzić groby bliskich już 30 października popołudniu.
Do nietypowej sytuacji doszło w Łodzi. W związku z ogłoszeniem przez premiera decyzji o zamknięciu cmentarzy w dniach 31 października do 2 listopada, wiele osób zdecydowało się nawiedzić groby bliskich 30 października popołudniu.
Tak było również w przypadku łódzkiego cmentarza przy ul. Kurczaki. Punktualnie o 22:00 pracownicy nekropolii zamknęli bramy, nie sprawdzając, czy wszyscy wyszli. Jak się później okazało, na terenie cmentarza zostało uwiezionych 12 osób. O sytuacji został poinformowany strażak dyżurny, który o 22:15 wysłał na miejsce zastęp ratowników.
Inf. polsatnews.pl