Łęki. 15-latka potrącona na pasach. Czy to wujek znanego prezesa?

W sobotę (9 lipca) doszło do potrącenia 15-latki na przejściu dla pieszych w Łękach (powiat myślenicki). Dziewczyna z obrażeniami trafiła do szpitala. Media spekulują, że sprawca to daleki wujek znanego prezesa.

Wypadek miał miejsce w sobotę około godziny 19. Z relacji mieszkańców wynika, że słyszalny był głośny pisk hamujących opon, a nastolatkę odrzuciło po uderzeniu samochodu. Pierwszej pomocy poszkodowanej udzielili świadkowie zdarzenia. Doznała licznych potłuczeń i otarć ciała i została przetransportowana do szpitala w Myślenicach. Badanie przeprowadzone przez policjantów, nie wykazało w organizmie mężczyzny kierującego BMW obecności alkoholu czy środków psychoaktywnych. Na tym sprawa się kończy i nie będzie miała dalszego biegu, ponieważ została ona zakwalifikowana jako kolizja drogowa z potrąceniem pieszego na przejściu. Kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych i 6-cioma punktami karnymi.

Pojawiły się informacje, że 72-latek, który siedział za kierownicą BMW, miał próbować uciec z miejsca zdarzenia. Taką wersję wydarzeń zdementował jednak Dawid Wietrzyk z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. – Jest to informacja nieprawdziwa, policjanci po przybyciu na miejsce zdarzenia zastali tam kierowcę, przyznał się on do winy i nie próbował uciekać – przekazał w rozmowie z Głos24 rzecznik prasowy.

Media spekulują, że siedzący za kierownicą 72-latek to daleki wuj prezesa Orlenu, Daniela Obajtka. – Potwierdziliśmy ustalenia, że kierującym pojazdem okazał się Roman L. majętny przedsiębiorca z regionu. Jest to daleki krewny dzisiejszego prezesa PKN Orlen, a wcześniej wójta Pcimia, Daniela Obajtka – informuje Dziennik Polski.

O Romanie L. zrobiło się głośno w zeszłym roku, kiedy okazało się, że jest informatorem Gazety Wyborczej ws. "Taśm Obajtka", które pochodziły z czasów, kiedy obecny Prezes Orlenu był wójtem Pcimia.