środa, 31 stycznia 2024 14:06, aktualizacja 10 miesięcy temu

Będzie nowy park w Krakowie? "Takie miejsca są na wagę złota"

Autor Krzysztof Kwarciak - Radny dzielnicowy
Będzie nowy park w Krakowie? "Takie miejsca są na wagę złota"

Wkrótce może zostać zniesiona rezerwa terenu pod tzw. ,,kanał ulgi”, co rodzi pytania o przyszłość sporej zielonej enklawy ciągnącej się przez  gęsto zabudowane obszary. Stowarzyszenie Ulepszamy Kraków! rozpoczyna zbiórkę podpisów pod inicjatywą utworzenia ogólnodostępnego parku, którego dwie części mógłby się rozciągać od. ul. Konopnickiej do ul. Kapelanka oraz od ul. Ceglarskiej do ul. Pychowickiej.

Tereny miały zostać przejęte w związku z planowaną od dziesiątek lat inwestycją, co może ułatwić dokonanie wykupu przez samorząd. Dostępu do zielonej oazy w wielu miejscach strzeże przerdzewiałe ogrodzenie, a mieszkańcy tylko z oddali mogą oglądać bujną przyrodę. Warto wreszcie udostępnić tereny krakowianom i zadbać, żeby urokliwy zakątek nie stał się wkrótce placem budowy.  

Proponujemy, żeby lokalizację nazwać ,,Parkiem Ulgi” co nawiązywałoby do wcześniejszego  przeznaczania terenu pod kanał i było odniesieniem do zgłaszanej przez  wielu mieszkańców potrzeby tworzenia zielonych zakątków, gdzie można  znaleźć wytchnienie od zgiełku miasta.

W minionym tygodniu przedstawiciele miasta rozmawiali w Ministerstwie Infrastruktury o potrzebie wykreślenia Kanału Ulgi z oficjalnych rządowych dokumentów. Podczas ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu, z różnych stron sceny politycznej padały deklaracje o zamiarze ostatecznej rezygnacji z archaicznej inwestycji, więc dopełnienie formalności wydaje się raczej tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że trudno znaleźć jakieś sensowne argumenty za przekopaniem połowy miasta, a wizja barek z węglem płynących przez centrum Krakowa pozostanie już na zawsze tylko mocno oderwaną od rzeczywistości fantazją.

Plan na utworzenie parku jest

Dzięki planom budowy kanału, spory teren jest jednak chroniony przed zabudową, co sprawiło, że wśród  gęstej  zabudowy powstała swoista zielona oaza, którą wypełnia bujna przyroda. Obszar może stać się łakomym kąskiem dla inwestorów i przy okazji uchwalania planu ogólnego dla miasta, pewnie będą pojawiały się postulaty dopuszczenia intensywnej zabudowy. Wynika to z faktu, że przy procedowaniu studium i miejscowych planów takie propozycje trafiały na opór ze względu na konieczność zachowania rezerwy terenu pod kanał.

Gdy ten argument zniknie, to ciężko przewidzieć jakie rozstrzygnięcia mogą   wkrótce zapaść. Zazwyczaj deweloperzy są o krok przed mieszkańcami i często inwestorom udaje się przeforsować postulowane rozwiązania. Chcemy, żeby tym razem było jednak inaczej, czego wyrazem jest nasza petycja. Już teraz walczymy o przyszłość terenu.

Część terenów przewidzianych pod kanał została zabudowana. Dlatego ewentualny ,,Park Ulgi” składałby się z dwóch części.

Pierwszy  fragment parku obejmowałby obszar w rejonie ulic: Konopnickiej, Komandosów, Rozdroże i Kapelanki. Teren jest podzielony na wiele działek, które w wielu wypadkach wyglądają jednak na opuszczone. Można natknąć się na sporo ruin różnych mniejszych budowli, a ogrodzenia są zardzewiałe. Na części obszaru znajdują się ogródki działkowe lub ich pozostałości, ale nie da się wytyczyć sporej wielkości parku bez ingerowania w ROD-y.

Druga część parku obejmowałaby rejon ulic Ceglarskiej, Kobierzyńskiej, Pychowickiej i Świętego Jacka. Spory fragment terenu porasta bardzo urokliwy lasek, do którego ciężko się jednak dostać ze względu na ogrodzenia.

Takie miejsca są na wagę złota


Choć wykupy wiązałyby się z wydatkami, to byłaby jednak świetna inwestycja dla mieszkańców, która mogłaby przynosić korzyści przez następne pokolenia. Tereny od dziesiątek lat są wyłączone z zabudowy, a obecnie obowiązujące plany przeznaczają parcele na zieleń, co może zmniejszyć koszty zakupu. Mówimy o jednej z ostatnich enklaw przyrody w gęsto zurbanizowanym obszarze. Takie miejsca są na wagę złota i warto wykorzystać okazje jaka się pojawia.

Uważamy, że kluczową zaletą terenów będących rezerwą pod kanał jest dzika przyroda. Dlatego tworząc park nie powinno się wylewać olbrzymiej ilości  betonu i stawiać jakiś świecących fontann, jak to często w Krakowie bywa. Aby miejsce sensownie służyło mieszkańcom wystarczyłoby rozebrać ogrodzenia, wytyczyć parę ścieżek i postawić trochę ławek oraz posprzątać śmieci, a także usunąć znajdujące się tam ruiny.

fot. Krzysztof Kwarciak

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka