Sprawa profesora Piotra Borka, pełniącego do niedawna funkcję rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej, została nagłośniona w ostatnich miesiącach. Od marca trzeba było czekać na decyzję, która zapadła 2 lipca. UKEN odwołał swojego rektora.
— To ważny krok – zarówno symboliczny, jak i realny – w stronę przywracania podstawowych standardów w życiu akademickim. Mam nadzieję, że to dopiero początek głębszych zmian na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Zmian, które przywrócą zaufanie do tej uczelni i zapewnią jej pracownikom oraz studentom godne, bezpieczne warunki nauki i pracy.
- napisała zaangażowana w sprawę posłanka Daria Gosek-Popiołek.
Co działo się na UKEN-ie?
Profesor Borek, który objął funkcję rektora podczas pandemii, rozpoczął od przeprowadzenia „czystek”, w wyniku których część wykładowców straciła pracę. Zwolnionych z uczelni zostało około 100 osób, a kolejnych niemal 200 odeszło z powodu złej atmosfery. Środowisko uczelni już od maja 2021 roku zgłaszało nieprawidłowości w zarządzaniu placówką. Po fali zwolnień, nad uczelnią zawisły zarzuty o upolitycznienie wyborów na rektora, a nawet przemoc wobec pracownicy i studenta.
Polityczne powody?
Tuż przed wyborami samorządowymi, 15 marca 2024, przed siedzibą UKEN odbył się protest byłych pracowników i studentów, dotyczący kuriozalnych wyborów nowego rektora uczelni. Jedynym kandydatem, który mógł zostać w nich wybrany na rektora, był dotychczasowy rektor, czyli prof. Piotr Borek, popierany przez posła PiS Ryszarda Terleckiego.
- Zobacz też:

Protestujący zarzucali, że jego kontrkandydat, prof. Piotr Trojański, celowo został pozbawiony możliwości, aby nawet stanąć w szranki z Borkiem, bo w głosowaniu za jego kandydaturą nie wziął udziału jeden z członków Rady, zabrakło więc większości i to wykluczyło go z udziału w konkursie.
Konsekwencje decyzji rektora
Konflikt na UKEN trwa od kilku lat. Po zmianie rektora władze uczelni zwolniły dziesiątki pracowników, z których ponad trzydziestu skierowało sprawy do sądu pracy. W wielu przypadkach zapadły wyroki korzystne dla poszkodowanych, nakazujące ich przywrócenie do pracy. Jednak mimo jednoznacznych orzeczeń, UKEN nie wykonał tych postanowień, odmawiając ponownego zatrudnienia naukowców.
- Zobacz też:

Istniała więc obawa czy, jeśli w ogóle, dojdzie do jakiejś decyzji sądu. Skoro wcześniej wspomniany rektor potrafił nie wykonywać postanowień sądowych, co przez długi czas nie spotykało się z gigantycznymi dla niego konsekwencjami, to nie można było być pewnym niczego. Teraz już wiadomo, że sprawiedliwości stało się zadość.
— Kraków stawia na współpracę z uczelniami - opartą na wzajemnym szacunku, zaufaniu i trosce o dobro wspólnoty akademickiej. Nieposzlakowana opinia, odpowiedzialność oraz dbałość o pracowników i studentów muszą być jej fundamentem. Społeczności UKEN życzę mądrego wyboru nowego rektora, który będzie cieszył się zaufaniem całej uczelni.
- napisał prezydent Miszalski.
Wspomniana wcześniej Daria Gosek-Popiołek dodała, że ma nadzieję, że przed UKEN nowy rozdział, zdecydowanie jaśniejszy. Oby faktycznie tak się stało, by uczelnia mogła już spokojnie zacząć funkcjonować.
Fot: Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej