Policjanci z komisariatu IV w Bielsku-Białej, wspólnie z ratownikami medycznymi, zatrzymali 21-letnią kobietę, która zaatakowała jednego z ratowników. Kobieta ugryzła 32-latka w rękę. Groziła mu śmiercią i zwracała się do niego wulgarnymi słowami.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze, do której doszło wieczorem 8 lipca br. w jednym z mieszkań przy bielskiej ul. Komorowickiej. Nietrzeźwa 21-latka wszczęła kłótnię z krewnymi. Kobieta zachowywała się wyjątkowo agresywnie. Okaleczała się, uderzając głową w ścianę.
Na miejsce skierowano załogę pogotowia ratunkowego, celem udzielenia jej pomocy. Wówczas kobieta usiłowała opluć udzielających jej pomocy ratowników medycznych. Jednemu z nich groziła śmiercią i zwracała się do mężczyzny wulgarnymi słowami. W pewnym momencie zaatakowała 32-latka i ugryzła go w rękę. Szybka i skuteczna interwencja doprowadziła do obezwładnienia awanturniczki. Badanie alkomatem wykazało, że miała ona w organizmie ponad promil alkoholu. Zatrzymana została przewieziona do policyjnego aresztu. Nazajutrz usłyszała zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej ratownika i jego znieważenia. Za przestępstwa te grozi jej teraz do 3. lat więzienia.
Info: KPP Bielsko-Biała