– Na zajęciach staramy się jak najwięcej opowiedzieć o danym tańcu, by uczestnicy znali nie tylko samą choreografię, ale również całą warstwę kulturową – pochodzenie tańca, jego źródło, itp. Uczymy też etykiety, czyli tego, jak powinniśmy się zachowywać w trakcie tańca/balu. Ówcześni mistrzowie tańca, czyli nauczyciele, poświęcali bardzo dużo uwagi w swoich podręcznikach na omówienie stosownego zachowywania się podczas balu i tańców – wyjaśniają w rozmowie z Głosem24 założyciele Szkoły Tańca Jane Austin Maja i Konrad Zawada.
W sercu Krakowa przy ulicy Św. Gertrudy mieści się Szkoła Tańca Jane Austin. Miejsce propaguje tańce dla dam i dżentelmenów, które zyskały popularność w Europie w okresie od XVII do początku XX wieku. Już w niedzielę (23 czerwca) w krakowskim Parku Decjusza zorganizują wyjątkowy piknik, inspirowany popularnym na platformie Netflix serialem „Bridgertonowie”.
– Piknik jest częścią otwartą wydarzenia - każdy może przyjść, trzeba tylko zabrać ze sobą swój koc, koszyk i jakiś prowiant. Jeśli tylko pogoda dopisze i wszystko odbędzie się bez przeszkód, to mamy w planie dawne gry plenerowe, grę terenową, plotkowanie i miłe spędzanie czasu w gronie wyśmienitego towarzystwa
– przekonują organizatorzy.
O miłości do tańców historycznych w rozmowie z Głosem24 opowiadają założyciele Szkoły Tańca Jane Austin Maja i Konrad Zawada.
Skąd pomysł, by założyć szkołę inspirowaną twórczością Jane Austin.
– Od zawsze fascynowały nas tańce historyczne, a zwłaszcza kontredanse (to taki typ tańców, który upowszechnił się w XVII wieku i jest tańczony po dziś dzień). Natomiast zdawaliśmy sobie sprawę, że nazwa kontredans i ogólne określenie "tańce historyczne" nie są klarowne dla kogoś, kto nie zajmuje się tym tematem. Opowiadając o nich, bardzo często pytano się nas, co to w ogóle jest i jak to się tańczy. Szukaliśmy więc dla naszej szkoły takiej nazwy, by już nieco naprowadzała na to, czym są i jak wyglądają owe tańce. I postawiliśmy na Jane Austen, ponieważ jej książki i ekranizacje filmowe tych powieści pięknie oddają charakter dawnej kultury tanecznej. Pomyśleliśmy, że będzie to idealna patronka - ponoć sama bardzo lubiła tańczyć, a momenty tańca dla bohaterów jej książek są kluczowe.
Jakich tańców uczą się kursanci?
– Skupiamy się głównie na kontredansach, kadrylach i kotylionach, czyli tańcach popularnych na salonach całej Europy pod koniec XVIII i na początku XIX wieku, czyli właśnie w okresie działalności literackiej Jane Austen. Uczymy również tańców polskich, takich jak polonez i mazur, które również w tym okresie były niezwykle popularne. Oprócz tego organizujemy także kursy tańców z innych epok – w tym roku uruchomiliśmy grupę tańców secesyjnych czyli tańców salonowych przełomu XIX i XX wieku.
Jak wyglądają zajęcia w Państwa szkole?
– Na zajęciach staramy się jak najwięcej opowiedzieć o danym tańcu, by uczestnicy znali nie tylko samą choreografię, ale również całą warstwę kulturową – pochodzenie tańca, jego źródło, itp. Uczymy też etykiety, czyli tego, jak powinniśmy się zachowywać w trakcie tańca/balu. Ówcześni mistrzowie tańca, czyli nauczyciele, poświęcali bardzo dużo uwagi w swoich podręcznikach na omówienie stosownego zachowywania się podczas balu i tańców.
Przeglądając Państwa zdjęcia, uwagę przykuwają piękne stroje. Czy tańczycie w nich Państwo podczas zajęć?
– Podczas zajęć tańczymy w zwyczajnych sportowych ubraniach, chodzi o komfort podczas ćwiczeń. Natomiast stroje, "te właściwe", ubieramy na odświętne okazje, czyli na potańcówki, bale i pikniki.
Proszę powiedzieć coś więcej o organizowanych przez państwa balach Jane Austin.
– Bal Jane Austen to nasze największe wydarzenie w ciągu roku. Jest to bal historyczny, więc dbamy o to, by każdy detal był zgodny z epoką. Tańce, muzyka i stroje są odpowiednio wybrane, by datowaniem pasowały do przełomu XVIII i XIX wieku, czyli tzw. brytyjskiej regencji (szeroko rozumianej), a u nas w Polsce do okresu Księstwa Warszwskiego. Przed nami VI Bal Jane Austen w 2025 roku. To niezwykłe wydarzenie, do którego przygotowania trwają niemal rok. Jest to okazja do prawdziwej podróży w czasie i towarzyskiego spotkania tak, jakbyśmy autentycznie przenieśli się te ponad 200 lat wstecz.
Kto uczęszcza do państwa szkoły?
– Większość to studenci i osoby tuż po studiach, ale tak naprawdę to wiekowo mamy bardzo dużą rozpiętość i każdy jest u nas mile widziany. Najmłodsze osoby uczęszczają do liceum, a wieku najstarszych nie będziemy zdradzać. Od wieków było tak, że do tańca bardziej garną się panie, więc i u nas jest podobnie, ale panowie również są i tańczą, i są bardzo hołubieni jak przełamią strach przed tańcem.
Czy aby zapisać się do szkoły trzeba znać twórczość Austin, czy też wystarczy fascynacja początkiem XIX wieku?
– Nie, nie trzeba znać twórczości Jane Austen, jak się chce do nas dołączyć. Jesteśmy miejscem przyjaznym dla wszystkich, których po prostu ciągnie do jakichkolwiek aspektów kultury dawnej, historii tańca. Niektóre osoby trafiają do nas przypadkiem i już tak zostają. Są też osoby, które tańczą współczesne kontredanse, czy też inne formy tańca i chcą rozszerzyć swoją wiedzę z zakresu historii tańca. Zdarza się, że ktoś odkrywa u nas, kim w ogóle była Jane Austen!
Szkoła Tańca Jane Austin to również teatr?
– Prowadzimy dwie działalności – gałęzie, tzn. wszystko zaczęło się od Szkoły Tańce Jane Austen, przy której z czasem utworzyła się grupa sceniczna (mieliśmy coraz więcej próśb o pokazy tańców) i tę grupę po kilku latach przekształciliśmy w Teatr Tańca Tersychora, rozszerzając też zakres pokazywanych tańców. Więc jeśli gdzieś występujemy, to jako teatr właśnie, a szkoła prowadzi głównie działalność edukacyjną, organizując warsztaty, kursy, potańcówki, bale, wykłady itp.
Ogromną popularnością w Polsce cieszy się w ostatnim czasie serial Bridgertonowie. Państwo przygotowali dla jego wielbicieli wyjątkowe wydarzenie
– Tak, dzięki temu serialowi wiele nowych osób trafia do świata fanów i fanek Jane Austen oraz tańca historycznego i to nas bardzo cieszy. Dlatego też postanowiliśmy zorganizować piknik i bal w tej stylistyce. To dla nas też ogromna zabawa, ponieważ nie jest to impreza stricte historyczna. Można więc sobie pozwolić na odrobinę niehistorycznego szaleństwa, jeśli chodzi o modę, dobór tańców itp. Tym wydarzeniem chcemy też dotrzeć do tych, którzy może niekoniecznie chwyciliby za książkę Jane Austen czy przyszli na kurs tańca historycznego. Chcemy pokazać, że tuż za serialem jest cały nowy świat do odkrycia - świat literatury, mody i tańca dawnego, który jest równie fascynujący jak Bridgertonowie, tylko właśnie... trzeba go odkryć.
Jak będzie wyglądać piknik?
– Piknik jest częścią otwartą wydarzenia - każdy może przyjść, trzeba tylko zabrać ze sobą swój koc, koszyk i jakiś prowiant. Jeśli tylko pogoda dopisze i wszystko odbędzie się bez przeszkód, to mamy w planie dawne gry plenerowe, grę terenową, plotkowanie i miłe spędzanie czasu w gronie wyśmienitego towarzystwa. A co do stroju to nie mamy określonego dress-codu, natomiast zachęcamy do inspiracji modą historyczną, jak i strojami z serialu. Piknik odbędzie się w Parku Decjusza w Krakowie i będzie trwał między 12 a 17 godziną.
Fot. główne: Polonez podczas Balu Jane Austen/ Elizabeth Litun , Szkoła Tańca Jane Austin