wtorek, 1 kwietnia 2025 13:03, aktualizacja 1 dzień temu

Ciężarówki rozjeżdżają osiedlową uliczkę. Deweloper znów bezkarny?

Autor Marzena Gitler
Ciężarówki rozjeżdżają osiedlową uliczkę. Deweloper znów bezkarny?

O problemach na Klinach zaalarmował radny Michał Starobrat. W związku z budową nowego deweloperskiego osiedla w Krakowie ciężarówki jeżdżą gruntową drogą obok domów jednorodzinnych, a mimo to nikt im tego nie zabrania. Z kolei Łukasz Gibała zauważa, że tolerancja wobec dewelopera nie jest przypadkowa. Wcześniej miał wspierać Platformę Obywatelską finansowo.

Ciężkie samochody tuż za oknami

Kliny to ciągle rozbudowujące się osiedle w Krakowie. Jednak obok bloków powstają tam też domy jednorodzinne. Jedną z ulic, gdzie nie dawno zamieszkali krakowianie ceniący spokój jest ulica Karola Homolacsa. Jak się okazało, tę niewielką uliczkę postanowił wykorzystać deweloper, który po sąsiedzku buduje właśnie swoją kolejną inwestycję.

Deweloper wjechał na gminną działkę niszcząc zieleń, a gruz (aby utwardzić przejazd) wysypał na teren, gdzie przebiega rurociąg gazowy. Ciężkie samochody rozjechały gruntową drogę. Michał Startobrat złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta.  

"Oceńcie sami, czy to są działania prodeweloperskie, czy nie: Deweloper wchodzi na działkę gminną, bez zgody miejskiej jednostki, wysypuje gruz, nie zabezpiecza właściwie rurociągu gazowego, a służby Prezydenta Aleksandra Miszalskiego ZZM wydają wobec tego pozytywną opinię na wykorzystanie gminnej działki i nakładają na dewelopera gigantyczną karę - nasadzeń 50 sadzone drzew" - ironizuje radny i dodaje: "Jak poinformowali mnie mieszkańcy, dostali oficjalną odpowiedź z ZZM, w której zostali poinformowani, że ZZM zaopiniował pozytywnie przejazd dewelopera na przedłużeniu ul. Karola Homolacsa przez działkę gminną nr 259/266, zacytuję: „… z powodu, że firma budowlana weszła w teren bez wcześniejszych ustaleń…".

Ciężarówki na osiedlowych uliczkach na Klinach / fot. Mateusz Łysik

Kolejna inwestycja bez koniecznej infrastruktury

O sytuacji odpowiednie służby zaalarmowali sami mieszkańcy, zaskoczeni widokiem tego, co dzieje się z ich oknami. 23 marca wezwali nawet pogotowie gazowe, ponieważ gruz został wysypany na działkę z rurociągiem. "Po interwencji pogotowia wystawiono znak informacyjny, a ekipa z pogotowia gazowego zastanawiała się, kto dał pozwolenie na taki bezsens" - napisał radny.

Starobrat, który już 18 marca złożył w tej sprawie interpelację, zauważa, że dojazd do nowo powstającej inwestycji powinien zostać poprowadzony jeszcze przed jej rozpoczęciem: "wystarczyło nakazać deweloperowi w pierwszej kolejności wykonanie infrastruktury drogowej, docelowej i tymczasowej np. od strony Skawiny, a dopiero po jej wykonaniu wyrazić zgodę na rozpoczęcie budowy osiedla".

Oceńcie sami, czy to są działania prodeweloperskie, czy nie: Deweloper wchodzi na działkę gminną, bez zgody miejskiej...

Opublikowany przez Michał Starobrat Radny Miasta Krakowa Środa, 26 marca 2025

Sprawę nagłośnił lider klubu radnych Kraków dla Mieszkańców, Łukasz Gibała, który na miejscu wraz ze Starobratem spotkał się z mieszkańcami. "To nie jedyna kontrowersja związana z tą inwestycją – okazuje się, że Aleksander Miszalski wydał deweloperowi zgodę na przejazd ciężkiego sprzętu budowlanego wąską drogą osiedlową, przy której zlokalizowane są domki jednorodzinne. Jak informują mieszkańcy – część sprzętu, którego używa inwestor, znacznie przekracza masę całkowitą 26 ton, na którą wydano pozwolenie…" - dodaje.

Wspierali Platformę?

Gibała zarzucił też, że inwestor, do którego tak łagodnie podeszły władze, choć ewidentnie złamał przepisy, wcześniej wspierał Platformę Obywatelską finansowo. "Pikanterii sprawie dodaje fakt powiązań finansowych między deweloperem a Platformą Obywatelską. W wielkim skrócie: Wadim Bogdanowicz, członek zarządu i współwłaściciel J&W Investment, wpłacił na konto PO 25 tys. zł w 2023 roku. Prezeską i drugą wspólniczką w tej firmie jest Julia Bogdanowicz, która reprezentuje również spółkę deweloperską Westa Investments Holding, odpowiadającą właśnie za budowę osiedla ESSA. Przypadek? Na pewno" - napisał były konkurent Miszalskiego w wyborach na prezydenta.

Deweloperska samowolka czy przymykanie oka przez władze miasta? Radny Michał Starobrat ujawnia bulwersujące fakty. Do...

Opublikowany przez Łukasz Gibała Wtorek, 1 kwietnia 2025

Koniec ułatwień dla deweloperów - tylko od kiedy?

Przypomnijmy, 19 lutego br. Kraków zapowiedział wdrożenie działań, które zapobiegną patodeweloperce, na którą skarżyli się mieszkańcy za rządów Jacka Majchrowskiego. – Chcemy to powiedzieć bardzo wyraźnie: stop patodeweloperce. Przestrzeń miejska to nasza odpowiedzialność i choć często mamy ograniczone możliwości prawne, będziemy wykorzystywać wszystkie dostępne sposoby, aby chronić Kraków przed tego typu zabudową zapowiedział prezydent miasta Aleksander Miszalski.

  • Zobacz też:
Kraków wypowiada wojnę patodeweloperce. “Najwyższa pora”
“Muszę przyznać, inspiracja pochodziła z bardzo wielu rozmów z mieszkańcami, oraz ekspertami i z innymi miastami, które borykały się z tymi problemami.”

Jednym z rozwiązań, które mają być stosowane w Krakowie jest wymóg, aby wszelkie prace budowlane uwzględniały ochronę przyrody. Zakazane jest składowanie materiałów przy drzewach oraz prowadzenie transportu budowlanego w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Miasto zapowiada również stanowcze działania przeciwko praktykom utwardzania terenów biologicznie czynnych po zakończeniu inwestycji, co często prowadzi do ich przekształcania w parkingi. Co prawda od szumnych zapowiedzi minął zaledwie miesiąc, krakowianie wciąż czekają, aby nowe przepisy zaczęły obowiązywać wszystkich deweloperów w Krakowie.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka