czwartek, 23 marca 2023 14:38

Czy czeka nas "willa plus 2.0"? "To mechanizm bezpiecznego lądowania dla władzy"

Autor Patryk Trzaska
Czy czeka nas "willa plus 2.0"? "To mechanizm bezpiecznego lądowania dla władzy"

Trwają prace nad ustawą, dającą możliwość zakładania spółek oraz przekazywania im dotacji przez Ministerstwo Kultury. Politycy opozycji mówią, że projekt to "willa plus 2.0" – Nie ma żadnych mechanizmów w tej ustawie, które miałyby na celu kontrolowanie tego procesu. Jest tylko wola pana ministra i jego podpis. Uważam, że jest to jeden z procesów, które umożliwią takie funkcjonowanie podmiotów, jak się wydarzyło przy „wilii plus” – zaznaczała posłanka Razem, Daria Gosek-Popiołek.

W MKiDN  trwają pracuje, nad nowym projektem ustawy. Daje on możliwość MKiDN zakładania spółek, którym następnie będzie przekazywało dotacje oraz środki trwałe, w tym nieruchomości. Politycy opozycji mówią, że to powtórka z afery "willa plus". – Nie ma żadnych mechanizmów w tej ustawie, które miałyby na celu kontrolowanie tego procesu. Jest tylko wola pana ministra i jego podpis. Uważam, ze jest to jeden z procesów, które umożliwią takie funkcjonowanie podmiotów, jak się wydarzyło przy „wilii plus” – przekonywała Daria Gosek-Popiołek.

Według posłanki partii Razem nie ma mowy o przypadku. Taka wrzutka w roku wyborczym ma zapewnić politykom i działaczom związanym z Prawem i Sprawiedliwością "bezpieczne lądowanie" po przegranych wyborach do parlamentu. – Tak jak miało to miejsce w przypadku wilii plus, chodzi również o to, żeby stworzyć dla organizacji, współpracowników i osób bliskich władzy mechanizmy „bezpiecznego lądowania”. W ocenie mojej i prawników, z którymi konsultowałam tę ustawę, ona ma temu służyć – przekonywała. – Przypomnę, że już raz widzieliśmy specyficzną umowę między ministrem Glińskim a księciem Czartoryskim, kiedy chodziło o sprzedaż dzieł znajdujących się w zasobach jego fundacji i znamy finał tej sprawy. Pieniądze przelane na konto fundacji, która miała zajmować się propagowaniem kultury polskiej za granicą, zniknęły z jej konta w przeciągu roku i znalazły się na prywatnym koncie bankowym rodziny Czartoryskich. Widzieliśmy już zatem co dzieje się ze środkami przekazywanymi poza granice Polski – zaznaczyła Daria Gosek-Popiołek.

fot. Twitter Piotr Gliński/Głos24

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka