środa, 31 marca 2021 15:06, aktualizacja 4 lata temu

Historyczne fakty czy konfabulacje? Jak czytać nową książkę o "wyklętych"

Autor Głos 24
Historyczne fakty czy konfabulacje? Jak czytać nową książkę o "wyklętych"

Na początku marca ukazała się książka pt. „Ślad”, autorstwa Apolonii Ptak, przedstawiająca losy „Żołnierzy Wyklętych” z rejonu Wieliczki. Publikacja to drugie, poszerzone wydanie tomu „Ślad” z roku 2003. Badacz czytający publikacje A. Ptak chciałby coś dopowiedzieć, wyjaśnić, uporządkować, skonfrontować…

Apolonia Ptak stawiała swoje kroki na terenach, na których operowali żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego na długo przed tym zanim został zdefiniowany termin Żołnierze Wyklęci a temat stał się popularny. Czy pozostał po tym jakiś „Ślad”?. Po raz pierwszy „Ślad” wydało lokalne wydawnictwo z Bochni w 2003 roku. Zbiór składał się z 23 mini reportaży. Jak twierdzi autorka była to tylko część tekstów, które złożyła, niektóre z nich nie zostały opublikowane. W tym roku dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miasta i Gminy Wieliczka, ukazało się drugie wydanie firmowane przez Stowarzyszenie Pisarzy Polskich – Oddział Kraków.

W nowej edycji nie znalazły się dwa utwory „Skrzat” i „Stach”, a kolejność pozostałych zmieniona i poszerzona o 13 nowych miniatur. We wstępie „Zaproszeniu do książki” autorka wykorzystała sekwencje z prologu swojej najsłynniejszej pracy – „Prawem Wilka” z 1995 r. w zmodyfikowanej wersji. Do gospodarstwa jej rodziców zajechało konno dwóch partyzantów. Byli to Józef Mika i prawdopodobnie Franciszek Mróz. Zatrzymali się tylko na chwilę, pytali o drogę, byli ścigani przez wojsko. Zdarzenie to pozostawiło w pamięci A. Ptak trwały ślad, dlatego jej misją literacką stało się poszukiwanie prawdy o powojennej rzeczywistości. Stąd też w większości jej miniatur pojawiają się reminiscencje dotyczące tych dwóch postaci historycznych.

„Ślad” nie tworzy spójnej całości, autorka niejednokrotnie to podkreśla. Mamy strzępy informacji, plotki pomieszane z faktami, a nawet konfabulacje. Są one takimi, jakimi zapamiętali je rozmówcy. Z tej materii autorka tka obraz powojennej Polski. Ta jest schizofreniczna. Po jednej stronie mamy „chłopców z lasu” kontynuatorów walki o wolność z czasów okupacji niemieckiej, a po przeciwnej stronie beneficjentów władzy komunistycznej: ubowców, milicjantów, ormowców i konfidentów. Ta linia podziałów trwa nieprzerwanie do dnia dzisiejszego. Jako puenta mógłby posłużyć tu „Partyzancki krzyż” dodany do drugiego wydania. W 2017 r. w Gruszowie rodzinnej wsi J. Miki odbyły się uroczystość poświęcenia krzyża upamiętniającego oddział, którym dowodził. Po mszy, która poprzedzała uroczystość tzw. miejscowi rozeszli się do domów, a pozostali tylko historycy i rodzinny partyzantów.

Badacz czytający publikacje A. Ptak chciałby coś dopowiedzieć, wyjaśnić, uporządkować, skonfrontować… Pokuszę się o to na wybranym przykładzie. Bohaterem utworów „Święta Ziemia” i „Dali mi powąchać róże” jest Arnold Smaga ps. „Amerykanin”, kuzyn kpt. J. Dubaniowskiego ps. „Salwa” i żołnierz jego oddziału. "Amerykanin" sięga pamięcią do akcji nad Jeziorem Rożnowskim, gdy ścigany przez KBW oddział "Salwy" wycofywał się po zamarzniętej tafli jeziora. Po kilku latach od dowodzącego pościgiem dowiedział się, że ten nie wydał rozkazu strzelania i dzięki niemu partyzanci nie zostali "wystrzelani jak kaczki". Czy były to tylko jego przechwałki dziś trudno rozstrzygnąć. Takie przypadki się zdarzały. W 2017 r. rozmawiałem z innym uczestnikiem tego zdarzenia mjr Józefem Oleksiewiczem ps. "Groźny". Powiedział mi, że oddział przeszedł ponieważ osłaniał on przemarsz partyzantów ogniem prowadzonym z erkaemu, który zastopował KBW. Za ten wyczyn został awansowany przez „Salwę” na kaprala. Trzeba pamiętać, że Arnold Smaga w późniejszym czasie był informatorem aparatu bezpieczeństwa ps. „Pozytywny”. To wiele wyjaśnia jeśli chodzi o jego „przypadkowe” spotkania z byłym szefem PUBP Bochnia ppor. Mieczysławem Saganem oraz dowódcą KBW z Nowego Sącza, które zrelacjonował w dalszej części „Dali mi powąchać róże”. Pierwszy ofiarował mu pomoc, gdy otrzymywał wezwania na UB, a drugi załatwił mu pracę. Bezinteresownie?

cd. nastąpi

Grzegorz Gaweł

Grzegorz Gaweł, autor książek o kpt. Janie Dubaniowskim ps. „Salwa” oraz wielu artykułów popularnonaukowych. Publikuje w Kwartalniku Wyklęci, Kronice Bocheńskiej, Gazecie Myślenickiej.


-----------------

Apolonia Ptak - urodzona 16 sierpnia 1933 roku w Jankówce to prozaiczka, reportażystka, poetka, emerytowana nauczycielka, od roku 2001 członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Debiutowała w „Kulturze”. Uprawia rzadki obecnie gatunek „prozy myśliwskiej”. W swoich reportażach opisuje także powojenne walki zbrojnego podziemia z siłami podległymi Urzędowi Bezpieczeństwa PRL. Prywatnie: malarka krajobrazów i portretów. Członkini Koła Łowieckiego. Niestrudzona wędrowniczka po leśnych ostępach i górskich szlakach. Zgodnie z zamiłowaniami i poglądami należy także do Związku Zawodowego „Solidarność Nauczycieli”, Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego i Klubu Gazety Polskiej.

Inf. UMiG Wieliczka, foto: Stowarzyszenie Pisarzy Polskich

Wieliczka - najnowsze informacje

Rozrywka