Kiedyś zimowe centrum Małopolski. Dziś wymarłe miasto, bez turystów i kuracjuszy. Tak wygląda Krynica Zdrój, która żyła dzięki gościom. Tych nie ma jednak już od dłuższego czasu. Przedsiębiorcy mają dość. Dziś zaplanowali milczący protest, którym chcą zaakcentować swój sprzeciw w kierunku wciąż utrzymywanych przez rząd ograniczeń.
[AKTUALIZACJA]
W Krynicy-Zdroju, w ramach „milczącego protestu”, na deptaku przed Pijalnią Główną zebrało się kilkaset osób – hotelarze, restauratorzy, przewodnicy oraz właściciele sklepów z pamiątkami. Jak zapowiadają przedsiębiorcy, od osiemnastego stycznia będą otwierać swoje biznesy.
W Krynicy pojawili się z transparentami, na których widniały takie hasła jak „otwieramy się” czy „gdzie są wasze obietnice?”. Były także te z niecenzuralnymi zwrotami w kierunku partii rządzącej. Na miejscu pojawiła się policja, która przez głośniki emitowała komunikat o zagrożeniu epidemicznym.
Protestujący przeszli także pod Urząd Miasta.
Przypomnijmy, protestujący domagają się poluzowania obostrzeń, otwarcia stoków narciarskich, restauracji i hoteli. Jak podkreślają, nie mają już za co żyć i utrzymać pracowników.
***
Akcja pod hasłem #otwieraMY ma wymiar ogólnopolski. Dołączają do niej kolejni przedsiębiorcy. Niedawno, decyzję tego typu podjął jeden z lokali w Nowym Sączu. Ma się w nim odbyć spotkanie partyjne.
Dziś w Krynicy Zdroju odbędzie się natomiast milczący protest. Rozpocznie się równo o godzinie 11 – równocześnie będzie miała miejsce konferencja prasowa akcji Góralskie Weto. Sądeccy przedsiębiorcy spotkają się pod Pijalnią Główną.
- Cała branża jest zdesperowana i chce się otwierać 18 stycznia- stacje, hotele, restauracje. Ustalono, że w czwartek o godz.11.00 odbędzie się milczący protest ( spacer) przed pijalnia w Krynicy wszystkich przedstawicieli branży z Krynicy, Muszyny, Piwnicznej,Rytra,Wierchomli, Tylicza. Każdy z nas musi tam byc ́- to nic nie kosztuje, niczym nie grozi, a wymaga jedynie obecności nas, naszych rodzin, pracowników i wszystkich, którzy powiązani są z turystyka w regionie. Branże turystyczna otworzą w ostatniej kolejności ( realnie w maju) Większość z nas nie doczeka już tego momentu, dlatego jest to ostatni dzwonek na VETO. Będziemy się wtedy łączyć z pozostałymi regionami górskimi w Polsce. Poinformujcie każdego kogo znacie, zadajcie sobie odrobinę trudu, prześlijcie to do każdego i bądźcie w czwartek o godz. 11.00 przed pijalnia w Krynicy – poinformował w mediach społecznościowych Bogdan Micek.
fot. Gmina Krynica-Zdrój