Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego na wczorajszym posiedzeniu przyjął warianty, które mogą zostać wdrożone w związku z obserwowanym wzrostem zakażeń koronawirusem w Polsce. czego możemy się spodziewać?
Epidemia w Polsce nie daje za wygraną. Kolejne dni przynoszą niepokojące liczby nowych przypadków. W czwartek 615 zakazonych, w piątek - 657, a dziś - 658. To największe liczby dziennych zakażeń od początku epidemii.
W związku z tym można się spodziewać najbliższym czasie zmiany podejścia do obostrzeń, ale będą one wdrażane regionalnie - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.
Na spotkaniu nie podjęto na razie żadnych nowych decyzji z zakresu obostrzeń związanych z zachorowaniami na koronawirusa. Jednak analizowane informacje pozwoliły przyjąć "pewne warianty, które są możliwe w najbliższym czasie, m.in. w zakresie pewnego regionalnego podejścia do obostrzeń, które mogą obowiązywać na terenie kraju".
Można zatem spodziewać się zmiany do obostrzeń w poszczególnych powiatach, gdzie są największe problemy jeżeli chodzi o liczbę zakażeń.
O jakie powiaty chodzi? Nie padły konkretne informacje, ale wiadomo, że rozważano sytuację ponad dwudziestu powiatów, w których występują największe problemy. Wiadomo, że sa to też trzy województwa, w tym Małopolska. Zdaniem rzecznika rządu ich liczba ta w świetle blisko 400 powiatów w kraju "pokazuje mniej więcej skalę, o jakiej w tej chwili mówimy".
Müller poinformował, że rządowy zespół nie pzrewiduje obecnie powrotu obostrzeń na skalę całego kraju. zastanawiano się jedynie nad wariantem przywrócenia obowiązkowej dwutygodniowej kwarantanny dla osób przybywających do Polski z zagranicy, z państw, "w których ryzyko zarażenia jest bardzo wysokie". "Ale na tę chwilę takich decyzji nie ma" - powiedział rzecznik.
Przypomniał, też, że listę państw, które są obciążone największym ryzykiem publikuje i aktualizuje na bieżąco Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Zespół zajmował się też kwestią funkcjonowania szkół po wakacjach.
Zostaną przygotowane szczegółowe wytyczne dla poszczególnych placówek oświatowych, ale również pewne warianty w zakresie podejmowania decyzji, na przykład co do potencjalnego ograniczenia kształcenia w tych miejscach, w których pojawiłyby się poszczególne ogniska zakażeń; czynnik regionalizacji jest bardzo mocno brany pod uwagę - podsumował.
Rzecznik zaapelował też do właścicieli i kierowników sklepów oraz restauracji, by przypominali klientom o obowiązujących obostrzeniach, bo w ostatnim czasie pojawiło się kilka ognisk sklepowych i restauracyjnych.
Zachęcał do zainstalowania w telefonie komórkowym aplikacji ProteGO Safe, która pomaga szybko zidentyfikować osoby, które miały kontakt z zakażonym.
zobacz też:
Głos24
![Robi się coraz poważniej? Niedźwiedź przechadzał się między domami [WIDEO]](https://cdn.glos24.pl/2024/04/IMG_20240425_142357_w300.webp)
