czwartek, 31 stycznia 2019 16:51

Oświęcim. Wyjątkowa pamiątka związana z postacią rotmistrza Witolda Pileckiego przekazana do zbiorów Muzeum

Autor Mądry Natalia
Oświęcim. Wyjątkowa pamiątka związana z postacią rotmistrza Witolda Pileckiego przekazana do zbiorów Muzeum

Do Zbiorów Muzeum Auschwitz trafiła unikatowa pamiątka związana z postacią rotmistrza Witolda Pileckiego, współtwórcy ruchu oporu w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz. Jest to rysunek wykonany w lecie 1943 r. w Nowym Wiśniczu bezpośrednio po jego ucieczce z obozu. Przedstawia on Witolda Pileckiego oraz Tomasza Serafińskiego – osobę, której tożsamość Pilecki przyjął jako więzień Auschwitz. Dar przekazała do Muzeum córka Tomasza Serafińskiego – Maria.

Fałszywa tożsamość Witolda Pileckiego była dziełem przypadku. Znalazł on dowód tożsamości z nazwiskiem Tomasza Serafińskiego ukrywając się w Warszawie w mieszkaniu lekarki Heleny Pawłowskiej. Oficer rezerwy Tomasz Serafiński trafił tam jeszcze przed nim - po kapitulacji stolicy w 1939 r. Nazwisko to wykorzystał, kiedy został aresztowany przez Niemców we wrześniu 1940 r. podczas próby dostania się do obozu Auschwitz.

Do spotkania Pileckiego i Serafińskiego doszło dopiero po ucieczce Pileckiego z Auschwitz. Kiedy dotarł on do Bochni, poprosił o kontakt z dowództwem Armii Krajowej. Umożliwiono mu spotkanie z zastępcą dowódcy placówki w Nowym Wiśniczu. Okazało się, iż jest nim człowiek, którego tożsamość wcześniej przyjął - Tomasz Serafiński, ps. Lisola. Doszło wówczas nie tylko do spotkania, które dla Pileckiego było ponoć wielkim przeżyciem. W domu Tomasza Serafińskiego, w tzw. Koryznówce w Nowym Wiśniczu, znanym jako ulubione miejsce wypoczynku Jana Matejki, Pilecki znalazł bezpieczne schronienie na ponad trzy miesiące. To tutaj napisał pierwszą wersję swojego raportu. Tu także malarz Jan Stasiniewicz narysował podwójny portret Witolda Pileckiego i Tomasza Serafińskiego.

– Mamy świadomość, że to jest niezwykły dokument. On znajdował się u nas 76 lat. Rozstaję się z nim z wielkimi emocjami. Niemal ze łzami. Rozumiem jednak, że w Miejscu Pamięci będzie on miał większe znaczenie niż u nas. Symbolicznie  rysunek ten odbył teraz tę samą drogę, którą Witold Pilecki odbył z Auschwitz do nas do Wiśnicza, ale w drugą stronę. Pilecki i Serafiński razem odnaleźli się w tym klimacie matejkowskim, atmosferze wolności i pewnego porozumienia dusz – powiedziała Maria Domańska, córka Tomasza Serafińskiego

– To jest więcej niż dokument, bowiem ten rysunek ma wyjątkową wartość emocjonalną. Na jednej kartce papieru sportretowane są dwie osoby, które w tak wyjątkowy sposób połączył los, patriotyzm i miłość do ojczyzny. Dlatego jestem głęboko wdzięczny rodzinie za decyzję o przekazaniu nam portretu. Tu będzie on nie tylko zabezpieczony, ale także dostępny dla wszystkich. To jedna z niewielu pamiątek, która pozostała po rotmistrzu. Muzeum wykona oczywiście wierną kopię rysunku, który zostanie przekazany rodzinie i nadal będzie mógł świadczyć o losach Witolda Pileckiego i Tomasza Serafińskiego w miejscu ich spotkania – powiedział dyrektor Muzeum dr Piotr M. A. Cywiński.

Na rewersie rysunku znajduje się podpis Tomasza Serafińskiego oraz Witolda Pileckiego, który podpisał się jako „Witold Tomasz Serafiński” wraz z datami jego aresztowania i ucieczki z Auschwitz.

Info/Foto: Muzeum Auschwitz

Oświęcim

Oświęcim - najnowsze informacje

Rozrywka