Strażacy z Gorlic po raz kolejny wezwani zostali na teren byłej rafinerii Glimar. Do wycieku niebezpiecznej substancji doszło tam już drugi raz w tym tygodniu.
Wczoraj (29.07) około godziny 11:25 gorliccy strażacy po raz kolejny dostali zgłoszenie o wycieku substancji z jednego ze zbiorników na terenie Glimaru. Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy rozpoznali, że ze zbiornika o pojemności 50 m3 wypływa ciecz, która zamienia się w białą mgłę.
Jak informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach mgła, która pojawiała się przy wycieku spowodowana była niewielkim, kropelkowym wypływem. Na miejsce zdarzenia wezwani zostali przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Po pobraniu próbki okazało się, że wypływająca ciecz to silny kwas.
Do Gorlic wezwano Grupy Chemiczne z Tarnowa i Nowego Sącza. Strażacy w specjalnych ubraniach chemicznych ocenili, że ze zbiornika wypływa około 10-15 cm cieczy. Następnie, przy pomocy korka pneumatycznego, uszczelnili uszkodzoną kryzę i zneutralizowali wapnem to, co zdążyło wyciec ze zbiornika.
Miejsce przekazane zostało zarządcy, z nakazem wywozu niebezpiecznych substancji.
W działaniach wzięło udział 12 zastępów Straży Pożarnej, 26 inspektorów z WIOŚu, Policja oraz przedstawiciele Starostwa Powiatowego i Urzędu Miasta.
Sytuacja na terenie byłej rafinerii, mimo iż chwilowo opanowana, wciąż jest niebezpieczna. Gorliccy strażacy cały czas trzymają rękę na pulsie, ponieważ, dopóki odpady nie zostaną wywiezione, do podobnego zdarzenia może dojść w każdej chwili.
Wczoraj powiat gorlicki odwiedził wojewoda małopolski Piotr Ćwik. Podczas spotkania z samorządowcami omówił między innymi temat działań związanych z usuwaniem nielegalnych odpadów zgromadzonych na terenie byłej Rafinerii Glimar w Gorlicach. Zadeklarował, że z budżetu państwa na wywóz wspomnianych odpadów przekazanych zostanie 40 milionów, czyli 80 procent całej kwoty. Zostało to także potwierdzone pozytywną opinią Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pozostałe 20 procent to wkład własny, który pozyskać można, na przykład, dzięki złożeniu wniosku do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Władze Gorlic analizują taką ewentualność.
Przypomnijmy, że w poniedziałek (27.07) strażacy także zostali wezwani na teren byłej rafinerii w Gorlicach, gdzie doszło do wycieku niezidentyfikowanej substancji. Po rozpoznaniu sytuacji okazało się jednak, że, zdarzenie nie było tak niebezpieczne, jak wydawało się na początku.
Dla strażaków są to jednak niezwykle trudne działania, ponieważ mają do czynienia z nieznanymi substancjami. Na terenie byłej rafinerii wciąż znajduje się około 5 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów. Koszt ich usunięcia szacowany jest na 50 milionów złotych.
fot. ilustracyjne