Samochód, w którym podróżowały cztery osoby, uderzył w drzewo, a następnie doszczętnie spłonął. Na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej.
Dzisiaj (tj. 23 maja) tuż po północy, na łuku drogi gminnej w miejscowości Ropa w powiecie gorlickim kierowca Audi A6 stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Samochód, w którym podróżowało czterech mieszkańców województwa dolnośląskiego, uderzył w drzewo, wyrywając je z korzeniami a stanął w płomieniach. Mocno poobijani pasażerowie zdołali na szczęście opuścić pojazd o własnych siłach. Pożaru szybko opanował całe auto, z którego został wypalony wrak.
Na miejscu pracowały jednostki z OSP KSRG Ropa, JRG Gorlice, ZRM oraz Policja. Akcja trwała prawie cztery godziny.

Na miejscu policjanci ustalili, że przyczyną wypadku było nie dostosowanie przez kierowcę prędkości do warunków na jezdni. - Kierujący audi, 27-letni mieszkaniec powiatu dolnośląskiego, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem. Następnie zjechał z drogi i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia zostały poszkodowane dwie osoby, 23-letni mężczyzna i 14-letnia dziewczynka, którzy zostali przetransportowani do szpitali w Nowym Sączu i Gorlicach. Obrażenia dziewczynki okazały się na tyle poważne, że ostateczne trafiła do szpitala w Krakowie - Prokocimiu. - powiedział rzecznik gorlickich policjantów, st. asp. Gustaw Janas w rozmowie z HaloGorlice
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Gorlicach.

fot: Fb. OSP KSRG ROPA