Wybory samorządowe odbędą się dopiero na wiosnę 2024 roku, jednak już teraz sondażownie prześcigają się w typowaniu, kto będzie rządził w Krakowie przez najbliższe 5 lat. Pojawiają się głosy, że duże szanse na pokonanie obecnie urzędującego w stolicy Małopolski, Jacka Majchrowskiego ma duet Gibała i Gosek-Popiołek. Do plotek odniosła się już sama zainteresowana.
W sondażu, przygotowanym pod koniec października przez pracownię IBRIS, Łukasz Gibała wygrywa wybory prezydenckie w Krakowie. Przewodniczący stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców w pierwszej turze uzyskałby 24 proc. poparcia (o 4 punkty procentowe więcej niż Małgorzata Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości oraz o 8 punktów procentowych więcej niż urzędujący Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski). Z kolei w drugiej turze Gibała pokonałby kandydatkę PiS-u stosunkiem głosów 60 do 40.
Mieszkańcy Krakowa zwracają uwagę na wzmożoną aktywność przewodniczącego stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców i posłanki partii Razem, Darii Gosek-Popiołek. Politycy często poruszają te same tematy w podobnym tonie. Tak było chociażby w przypadku wyprzedawania przez Miasto mienia komunalnego. Zarówno Łukasz Gibała, jak i Daria Gosek-Popiołek krytycznie oceniali ruchy Miasta i apelowali o zaniechanie działań szkodzących mieszkańcom Krakowa, używając podobnych argumentów.
Pojawiły się teorie, że politycy planują wspólny start w wyborach samorządowych w 2024 roku. Porozumienie miałoby zakładać, że w przypadku zwycięstwa Łukasza Gibały w wyścigu o fotel prezydenta Krakowa, posłanka Razem miałaby zostać jego zastępczynią. Do tych plotek zdecydowała się odnieść sama zainteresowana - Głosy, mówiące o tym, że będę startowała w wyborach prezydenckich w roku 2024, traktuję w pewnym sensie jako komplement oraz docenienie pracy, jaką wykonuję dla Krakowa. Jako posłanka, koncentruję się głównie na tym, ponieważ jest to moje podstawowe zadanie. Miesięcznie interweniuję w setkach spraw dotyczących zarówno Krakowa, Olkusza, Miechowa, ale też całej Polski. Działania związane z ochroną środowiska, rzek czy praw obywateli są najbardziej widoczne, ponieważ są dla mnie najważniejsze - mówi posłanka. - Nie zastanawiam się nad tym, co będzie w roku 2024. Mamy przed sobą bardzo trudne miesiące. Miesiące kryzysu, rosnącej inflacji oraz nierówności, która rośnie razem z nią. Do 2024 roku naprawdę jest jeszcze bardzo dużo czasu i wiele może się zmienić. Bez sensu jest w tym momencie obstawiać kto i kiedy wejdzie do 2 tury. W naszej lokalnej polityce trzeba się skupić na pracy dla Krakowa - zaznaczała Daria Gosek-Popiołek.
A co w przypadku gdyby wybory odbyłby się dzisiaj? Czy gdyby pojawiła się propozycja współpracy z Łukaszem Gibałą, posłanka przyjęłaby ją? – To pytanie jest problematyczne. W partii Razem nie funkcjonujemy na zasadzie wodzowskiej, dlatego decyzja o kandydowaniu nie jest podejmowana przez samą osobę zainteresowaną. Decyzję podejmuje się przy wsparciu członków i członkiń. Na ten moment nie rozmawialiśmy jeszcze na ten temat, dlatego nie chce stawiać kolegów i koleżanek w trudnej sytuacji, narzucając swoje zdanie. Na ten moment trzeba skupić się na pracy dla Krakowa, a jak przyjdzie czas na rozmowy, siądziemy wszyscy do stołu w partii – komentowała posłanka Razem. Nie zaprzeczyła jednak, że współpraca i wspólny start z Gibałą jest możliwy.
Wybory samorządowe odbędą się na wiosnę 2024 roku.