W wyniku sobotniego protestu przedsiębiorców w Warszawie 7 osób zostało zatrzymanych, wystawiono 7 mandatów oraz 80 wniosków do sądu o ukaranie i 180 wniosków do inspekcji sanitarnej.
Biorący udział w proteście mężczyzna przyjechał do Warszawy ze Śląska.
– Jeden z zatrzymanych podczas sobotniego protestu przedsiębiorców, wobec którego policja prowadziła czynności w trybie przyspieszonym, ma powszechne objawy zakażenia
– poinformował w niedzielę portal polsatnews.pl rzecznik prasowy KSP nadkom. Sylwester Marczak.
Jak podaje polsatnews.pl PAP ustalił, że "powszechne objawy zakażenia", o których wspomniał rzecznik, to wysoka, ponad 38-stopniowa gorączka. Policja podała, że wywiad przeprowadzony w kierunku zakażenia Covid-19 jest ujemny. Mężczyzna pochodzi ze Śląska.
– Od wczoraj w dwóch przypadkach prowadziliśmy postępowania w trybie przyspieszonym. Już wiemy, że jedno z nich dokończone zostanie w trybie zwykłym. Wprawdzie wywiad w kierunku Covid-19 jest ujemny, to jednak sąd wziął pod uwagę dwie przesłanki. Pierwszą z nich jest występowanie u zatrzymanego powszechnych objawów zakażenia, drugą powoływanie się przez niego na kontakty z pracownikami kopalni
– powiedział nadkom. Sylwester Marczak.
Sobotni protest przedsiębiorców rozpoczął się na warszawskim placu Defilad. Zgromadzeni uczestnicy udali się pieszo w kierunku Pałacu Prezydenckiego, a następnie pod Sejm. Przedsiębiorcy zignorowali ostrzeżenia policji i informacje, że strajk jest nielegalny.
Inf. polsatnews.pl
Foto: Twitter/ Policja Warszawa