wtorek, 4 maja 2021 12:10

Już kilkadziesiąt przypadków mutacji indyjskiej w Polsce. Obostrzenia dla podróżujących

Autor Marzena Gitler
Już kilkadziesiąt przypadków mutacji indyjskiej w Polsce. Obostrzenia dla podróżujących

Obowiązkowa kwarantanna dla osób wracających z Brazylii, Indii i RPA to reakcja na wzrost zakażeń mutacją indyjską koronawirusa w Polsce. Ogniska odnotowano w Katowicach, Warszawie i Zaborowie. W sumie to ponad 50 osób.

Mutacja indyjska w Polsce jest już faktem. Ogniska zakażenia nową mutacją potwierdzono w Warszawie, Zambrowie i Katowicach - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski na dzisiejszej konferencji prasowej.

Choć widać wyraźny spadek trzeciej fali koronawirusa, największym ryzykiem są teraz nowe mutacje - przekazał minister Adam Niedzielski.

- Trzecia fala była wygenerowana przez mutację brytyjską - mówił minister. - Ze świata dobiegają nas informacje o mutacji afrykańskiej, brazylijskiej  i indyjskiej.

Przy ministrze zdrowia powołano zespół ds. koordynacji badań na temat nowych mutacji koronawirusa. W czasie weekendu badano materiał uzyskany od dyplomaty, który wrócił z Indii. Pisaliśmy o tym tu:

To pewne! Indyjska odmiana koronawirusa już w Polsce!
Informacja została podana przez wirusologa Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ, Krzysztofa Pyrcia.

W jego rodzinie dwie osoby są zakażone mutacją indyjską. - Transport dyplomaty i jego rodziny odbywał się w całkowitym reżimie i pod kontrolą - podkreślił Niedzielski. - Nie jest to jedyny przypadek. Mamy kolejne dwa ogniska. Jedno - to okolice Warszawy, drugie Katowice.

Bilans tych ognisk podał Krzysztof Saczka, p.o. Głównego Inspektora Sanitarnego.

Jedno ognisko to dom sióstr Misjonarek Miłości w Katowicach. Początkowo było to 10 osób ze schorzeniami górnych dróg oddechowych. Podczas wywiadu okazało się, że część sióstr była w Zaborowie pod Warszawą, gdzie była też jedna siostra z Indii. Kwarantanną został objęty dom sióstr w Katowicach i ze względu na obecność tam osób bezdomnych, postawiono przed nim patrol policji, który czuwa nad tym, aby nie było żadnych kontaktów z osobami na kwarantannie i w izolacji, które w nim przebywają. W ognisku tym potwierdzono zakażenie u 27 osób, 9 ma test ujemny i przebywa na kwarantannie. U 7 potwierdzono mutację indyjska.

Drugie ognisko to dom zakonny Misjonarek Miłości w Warszawie i Zaborowie pod Warszawą.  Domy zakonne w Warszawie i Zaborowie to 24 osoby zakażone, 20 na kwarantannie, w 8 wykryto mutację indyjską. Rekolekcje - to 51 osób zakażonych i 29 z wynikiem ujemnym, u 14 zidentyfikowano mutację indyjską.

Wszystkie osoby zostały przebadane, zakażone przebywają na 14-dniowej kwarantannie, osoby z wynikiem ujemnym testu - na 14-dniowej kwarantannie.

Krzysztof Saczka zaapelował przy tym, o nie ukrywanie kontaktów przed sanepidem. - To może doprowadzić w najgorszym wypadku do zgonu osoby na innym krańcu Polski - podkreślił.

Co ciekawe, osoba, która podróżowała z Indii i przeniosła mutację indyjską koronawirusa, miała wykonany test i był on negatywny.

Do sytuacji epidemicznej odniósł się minister Adam Niedzielski, który stwierdził, że trzeba z niej wyciągnąć wnioski. To nowe zasady, jakie zostaną wprowadzone przy przekraczaniu granicy.

Osoby przyjeżdzające z:

  • Brazyli
  • Indii
  • RPA

zostaną objęte kwarantanną, bez możliwości zwolnienia testem wykonanym w czasie przyjazdu.

Kolejny test zostanie wykonany po 7 dniach i jeśli nadal będzie negatywny - zostaną zwolnione z kwarantanny wcześniej. - Wszystkie osoby, które będą przyjeżdżały z Indii, Brazylii i RPA będą automatycznie poddawane kwarantannie bez możliwości zwolnienia testem wykonanym 48 godzin po przyjeździe - powiedział Adam Niedzielski.

- Głównym zagrożeniem są mutacje, więc wszystkie siły koncentrujemy na badaniu genomu. Każda osoba, która ma jedną z tych trzech mutacji będzie miała wydłużoną kwarantannę i będzie z niej zwolniona dopiero po wykonaniu testu - mówił minister zdrowia.

Prof. Rafał Gierczyński z Narodowego Instytutu Zdrowia PZH poinformował, że Polska opiera się na badaniach brytyjskich naukowców, którzy zajmują się badaniem mutacji indyjskiej ze względu na częste kontakty mieszkańców Wielkiej Brytanii z Indiami. - Wariant indyjski podlega teraz obserwacji i nie ma danych wskazujących, że powoduje cięższe przypadki lub nie jest wrażliwy na obecne szczepionki - podkreślił.  

Polska - najnowsze informacje

Rozrywka