W odstępie kilkunastu godzin dwie osoby utonęły w Wiśle w Krakowie. W sobotę wieczorem 37-letni mężczyzna, a w niedzielę rano 40-letnia kobieta.
Około godziny 16-tej w sobotę grupa młodych mężczyzn szła Bulwarem Rodła, alejką biegnącą wzdłuż Wisły. Jak potwierdził Sebastian Gleń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, cała czwórka mężczyzn wcześniej spożywała alkohol. W pewnym momencie jeden z nich potknął się, czy też stracił równowagę i wpadł do wody. Kolegom udało się go wyłowić, ale mimo przeprowadzonej reanimacji mężczyzna zmarł.
Do drugiego wypadku doszło w niedzielę rano. 40-letnia kobieta wracała razem ze znajomym z imprezy. W pewnym momencie, na Wysokości Galerii Kazimierz weszła do Wisły i wypłynęła na środek rzeki. Znajomy mężczyzna stracił ją z oczu i natychmiast zawiadomił służby. Dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej otrzymał zgłoszenie o godzinie 04.49. Na miejsce niezwłocznie wyjechały dwa zastępy z JRG-1, i specjalistyczna grupa z nurkiem. Na miejscu był też patrol wodny Policji oraz WOPR, które podjęły próbę odszukania kobiety w miejscu wskazanym przez zgłaszającego, ale z uwagi na małą przejrzystość wody nie osiągnęli zamierzonego efektu. Jeden zastęp udał się na Bulwar Podolski w celu przeszukania drugiego brzegu rzeki. Przybyły na miejsce zastęp z JRG 4 zwodował łódź i nurek przystąpił do przeszukiwania dna Wisły we wskazanym przez zgłaszającego miejscu. Po kilku minutach nurek odnalazł kobietę i została ona ewakuowana na brzeg. Niestety już nie żyła.
Fot: Komisariat Wodny Policji w Krakowie
