Kraków. Półprzytomna kobieta leżała na poboczu. Znamy szczegóły!

Strażnicy miejscy z Krakowa poinformowali, że pomogli wczoraj półprzytomnej kobiecie leżącej na poboczu. Jak się okazało została potrącona na pasach przez kierowcę skody. Sprawdziliśmy, co dokładnie się stało na Osiedlu Kazimierzowskim.

Pomogli strażnicy

Strażnicy miejscy z Krakowa pomogli w niedzielę, 28 listopada półprzytomnej kobiecie leżącej na poboczu. O nietypowej interwencji poinformowali dziś na Facebooku. "Wczoraj, ok. 17.40, patrolując rejon al. Andersa, na wysokości os. Kazimierzowskiego 14 zauważyliśmy stojące na światłach awaryjnych, na środku jezdni auto. Gdy podjechaliśmy bliżej, dostrzegliśmy, tuż za przejściem dla pieszych, leżącą na poboczu  młodą kobietę, obok której stało kilka osób. Natychmiast zatrzymaliśmy radiowóz i pobiegliśmy sprawdzić, co się stało. Okazało się, że kobieta chwilę wcześniej została potrącona przez nadjeżdżający samochód. Uskarżała się na silny ból głowy, lewej nogi,  zawroty głowy oraz nudności. Kontakt z nią był ograniczony, chwilami traciła przytomność. Udzieliliśmy poszkodowanej pierwszej pomocy i do momentu przyjazdu pogotowia, podtrzymywaliśmy z nią kontakt słowny. Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia, a także ustaliliśmy sprawcę potrącenia oraz świadków. Kobieta została zabrana do szpitala. Dalsze czynności przejęli wezwani na miejsce policjanci" - napisała Straż Miejska Miasta Krakowa.

Potrącona na pasach

Policjanci po przyjeździe na miejsce wypadku potwierdzili, że pojazd marki Skoda potracił kobietę przechodzącą przez przejście dla pieszych. Kobieta została przewieziona do szpitala, ale na szczęście nie odniosła tak poważnych obrażeń, jak początkowo się wydawało. - Kobieta opuściła szpital po zaopatrzeniu medycznym - poinformował mł. asp. Piotr  Szpiech, rzecznik KMP w Krakowie. - Jak ustalili policjanci kierowca samochodu osobowego nie ustąpił pierwszeństwa pieszej, doprowadzając do jej potrącenia, za co został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. Kierujący pojazdem Skoda był trzeźwy - dodaje rzecznik.

fot. Fb. Straż Miejska Miasta Krakowa