W niedzielny wieczór poinformowano o pierwszym przypadku zakażenia bakterią Legionella pneumophila w Małopolsce.
Osobą zakażoną jest pacjentka jednego z domów pomocy społecznej we wschodniej części województwa. Nieoficjalnie wiadomo, że w placówce przebywa 50 osób. Zakażona kobieta w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Do lecznicy przewieziono jeszcze jedną osobę, ale nie wiadomo, w jakim jest stanie i czy została zakażona bakterią.
W niedzielę wieczorem wojewoda małopolski Łukasz Kmita zwołał sztab kryzysowy. — Otrzymaliśmy informacje o potwierdzonym przypadku legionelli u osoby starszej, podopiecznej jednego z ośrodków opieki nad seniorami. W stanie ciężkim trafiła do jednego ze szpitali w Małopolsce — powiedział PAP Łukasz Kmita.
Po spotkaniu wojewoda powiedział "Gazecie Wyborczej": – Jesteśmy po rozmowach z władzami Szpitala Uniwersyteckiego. Jeśli stan zdrowia chorej się pogorszy, trafi ona do Krakowa. Zleciłem też badania gminnej sieci wodociągowej, ponieważ mamy prawo przypuszczać, że to właśnie tą drogą bakteria trafiła do domu seniora.
W poniedziałek odbędzie się briefing przedstawicieli wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej, którzy podadzą kolejne szczegóły dotyczące legionelli w Małopolsce.
Legionella w Polsce
Najwięcej zakażonych jest na Podkarpaciu. Chorzy mieszkańcy Rzeszowa (96) stanowią największą grupę pacjentów. Dodatkowo na terenie powiatu rzeszowskiego zdiagnozowano 31 zakażeń.
Bakteria Legionella
Bakteria Legionella została odkryta w 1976 roku, gdy w czasie spotkania weteranów Legionu Amerykańskiego w Filadelfii kilkadziesiąt osób zachorowało na nietypowe zapalenie płuc. Bakteria licznie występuje w naszym najbliższym otoczeniu – znajdziemy ją w wodach śródlądowych i morskich, kurkach ciepłej i zimnej wody, zbiornikach wody a także w glebie.
Bakteria może wywołać chorobę legionistów. Choroba zaczyna się od bólu głowy, gorączki i dreszczy. Kolejnymi objawami są suchy kaszel i trudności w oddychaniu. Te natomiast przekształcają się w zapalenie płuc, które jest śmiertelne dla 5-15 procent zakażonych.
- Czytaj także:
Głos24
Fot.: Mateusz Łysik
