Kraków pod koniec lipca zaciągnął 300 mln zł kredytów. Co ciekawe nie są to kredyty na inwestycje, a Miasto zacznie je spłacać dopiero w 2028 roku, czyli po zakończeniu kadencji prof. Jacka Majchrowskiego, nawet jeśli uda mu się po raz kolejny wygrać wybory na prezydenta Krakowa. Czy nowe pożyczki były konieczne?
Jak wyjaśnia kierownik Biura Prasowego Miasta Krakowa Dariusz Nowak, na zaciągnięcie kredytów wyraziła Rada Miasta Krakowa uchwałą nr XXXII/803/19 z dnia 18 grudnia 2019 w sprawie budżetu Miasta Krakowa na rok 2020, a Regionalna Izba Obrachunkowa wyraziła pozytywną opinię o możliwości spłaty kredytów przez Miasto.
Kredyty na spłatę zobowiązań
Zgodnie z art. 89 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 roku o finansach publicznych oraz limitami zobowiązań określonymi w art. 13 pkt 2 i 3 uchwały Rady Miasta Krakowa nr XXXII/803/19 z dnia 18 grudnia 2019 w sprawie budżetu Miasta Krakowa na rok 2020 środki z kredytu w wysokości 200 mln zł zostaną przeznaczone na sfinansowanie części planowanego deficytu budżetu Miasta Krakowa, a środki z kredytu w wysokości 100 mln zł zostały przeznaczone na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu emisji obligacji oraz zaciągniętych kredytów i pożyczek.
Termin spłaty kredytów wynika z Wieloletniej Prognozy Finansowej zawartej w Uchwale Nr XXXII/804/19 Rady Miasta Krakowa z dnia 18 grudnia 2019 r. w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Krakowa. Spłata nowych zobowiązań nastąpi od 2028 r. do 2032 r. Kredyt na 200 mln zł będzie spłacany w rocznych kwotach wysokości 40 mln zł, a roczna rata kredytu na 100 mln zł wyniesie 20 mln zł rocznie (sam kapitał).
Ile kosztuje zadłużenie Krakowa?
Zgodnie z Budżetem Miasta Krakowa na rok 2020 planowane wydatki na obsługę długu publicznego to kwota ponad 126 mln zł, w tym 100 mln to obsługa papierów wartościowych, kredytów, pożyczek oraz innych zobowiązań samorządu terytorialnego zaliczanych to tytułu dłużnego oraz 26 mln zł to rozliczenia z tytułu poręczeń i gwarancji udzielonych przez Miasto.
W 2020 roku Kraków zaplanował 514 mln zł deficytu budżetowego. Warto dodać, że gdyby nie nowy kredyt deficyt przekroczyłby 700 tys. zł. czyli ponad 10 procent tegorocznego budżety, który opiewa na nieco ponad 6 miliardów zł.
foto: Łukasz Żołądź/www.mmkrakow.pl