Do niedawna był uważany za chorobę niemal całkowicie wyeliminowaną dzięki szczepieniom profilaktycznym. W ostatnich tygodniach, ta teza została jednak mocno nadszarpnięta, a pacjenci, którzy zmagali się z krztuścem - teraz już doskonale wiedzą - jak groźna potrafi być ta infekcja.
Bolesny i uniemożlwiający normalne oddychanie kaszel. Tak w skrócie można opisać główny objaw koklusza (inna popularna nazwa tej choroby), która dość mocno zaatakowała nasz kraj. Przekonał się o tym również dziennikarz naszego portalu, który wprost opisał swój stan przez ostatnie tygodnie jako "najgorszy w swoim życiu".
Co ciekawe, tak jak w jego przypadku - tak u dziesiątek innych osób - krztusiec na początku często jest wykluczany przez lekarzy. Dzieje się tak, ponieważ w trakcie pierwszych dni przyjmuje charakter przeziębienia, jednak z każdym kolejnym dniem, kaszel „krztuścowy” wywołuje lęk przed walką o normalne oddychanie.
Warto się zaszczepić
Warto zauważyć, że istnieją dwa sposoby potwierdzenia choroby. Pobranie wymazu z tylnej ściany jamy nosowo-gardłowej lub odrywającej się w trakcie napadu kaszlu wydzieliny i sprawdzenie jej w badaniu mikrobiologicznym, by określić bakterię wywołującą krztusiec.
Zaraźliwość występuje na poziomie 80 procent, co tylko pokazuje, jak łatwo się zarazić od drugiej osoby. Za główną przyczynę wzrostu zachorowań na krztusiec w grupie dorosłych podaje się jednak wygasanie odporności poszczepiennej. Dodatkowo po zachorowaniu na tę infekcję nie wytwarza się trwała odporność, co oznacza, że na krztusiec można chorować wielokrotnie w ciągu życia.
Z tego też powodu lekarze tak polecają szczepienia na koklusza. Aby utrzymać odporność przeciw krztuścowi, zaleca się szczepienie przypominające szczepionką Tdap w 19. roku życia oraz dla osób dorosłych – co 10 lat. Dla małych dzieci takie szczepienie jest obowiązkowe.
Według obowiązkowego programu szczepień, każde dziecko powinno zostać zaszczepione 4 dawkami szczepionki DTwP w 2, 3-4 , 5-6 i 16-18 miesiącu życia (całokomórkową szczepionką przeciw krztuścowi) oraz dawką przypominającą w 6 roku życia bezkomórkową szczepionką DTaP.
Foto: Unsplash