piątek, 5 czerwca 2020 09:49

Limanowa. Konflikt o szkoły, czyli czy warto szukać oszczędności za wszelką cenę?

Autor Marzena Gitler
Limanowa. Konflikt o szkoły, czyli czy warto szukać oszczędności za wszelką cenę?

Burmistrz Miasta Limanowa za wszelką ceną szuka oszczędności w oświacie, jednak jego propozycje nie zyskują akceptacji lokalnego środowiska. Listy otwarte, zbieranie podpisów, protest ZNP - to skutki, z którymi musi się zmierzyć Władysław Bieda. Jedną z kwestii, które budzą kontrowersje, jest odmówienie kilkudziesięciu uczniom z terenu gminy Limanowa miejsca w miejskich podstawówkach. Wójt Gminy Limanowa o pomoc w negocjacjach poprosił wojewodę małopolskiego Piotra Ćwika. Innym pomysłem na oszczędności jest likwidacja szkolnych kuchni.

Ile kosztuje 44 uczniów?

Problem z rekrutacją do miejskich szkół powrócił w marcu tego roku. Wójt Władysław Bieda podsumował koszty funkcjonowania oświaty. Z wyliczeń wynika, że Miasto Limanowa ze swojego budżetu musi dopłacić średnio 3 tys. zł do każdego ucznia. Wśród nich jest ok. 630 uczniów z sąsiedniej gminy Limanowa. Burmistrz, który intensywnie szuka oszczędności zwrócił się do wójta Gminy Limanowa z projektem porozumienia, które zakłada, że Gmina będzie dopłacać miastu do dzieci z jej terenu, które chodzą do miejskich szkół. Zdaniem burmistrz będzie to po prostu uczciwe wobec mieszkańców miasta.

Na zaproponowane rozwiązanie nie zgadza się wójt Jan Skrzekut, który o pomoc w negocjacjach z burmistrzem poprosił wojewodę Piotra Ćwika. W piśmie skierowanym do wojewody, które było odczytane w wielu parafiach, informuje, że sprawa dotyczy 44 dzieci z terenu gminy (mieszkańców Sowlin, Łososiny Górnej, Koszar, Walowej Góry, Młynnego, Starej Wsi, Lipowego), których rodzice chcieli zapisać je do Szkoły Podstawowej nr 2, nr 3 i nr 4.

Wójt podkreśla, że odmowę przyjęcia dzieci uzasadniono to brakiem opłacalności prowadzenia kolejnych oddziałów, a przyjęcie dzieci uwarunkowano podpisaniem porozumienia między samorządami.

Warto dodać, że problem dotyczy tylko tych kilkudziesięciu dzieci, dla których zabrakło miejsca w zaplanowanych w szkołach oddziałach. Szkoły, aby ich przyjąć, musiałyby stworzyć kolejne dwie klasy, co kosztowałoby w skali roku około 2 mln zł.

Do szkół prowadzonych przez Miasto Limanowa uczęszcza ok. 630 uczniów z gminy Limanowa. Uzupełniają one skład oddziałów, dzięki czemu edukacja, choć i tak bardzo kosztowna, jest jednak bardziej ekonomiczna. Dzięki temu do miejskiego budżetu trafia ponad 4 mln zł z subwencji oświatowej. Wójt Skrzekut przypomina, że bez dzieci z gminy, kwota dopłaty do funkcjonowania szkół z budżetu miasta byłaby znacznie wyższa. Bez względu na to, ilu jest uczniów, trzeba opłacić koszty funkcjonowania budynków.

- Bardzo ważny szczegół został w tym wszystkim pominięty – w całym systemie miejskich szkół jest 620 dzieci z gminy Limanowa. Na tych uczniów subwencja idzie z ministerstwa do szkół miejskich, choć powinna trafić do naszych szkół. My w ten sposób tracimy 5,3 mln zł, a 3,8 mln zł idzie za naszymi dziećmi do szkół miejskich - powiedział wójt na marcowej sesji Rady Gminy Limanowa. - To nie jest tak, że nasze dzieci idą tam bez żądnego dobrodziejstwa, bo za każdym z nich do szkoły trafia subwencja.

Alternatywą dla porozumienia przygotowanego przez burmistrza Władysława Biedę, który oczekiwał dopłaty przez Gminę Limanowa do „swoich” uczniów jest propozycja przejęcia przez Gminę Limanowa prowadzenia dwóch szkół – Szkoły Podstawowej nr 2 i Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Limanowej. Wójt przy tym zapewnił przyjęcie do nich wszystkich dzieci (również z terenu miasta) bez żadnych dopłat ze strony miejskiego samorządu.

Pomoże wojewoda?

Reakcją na narastający konflikt i brak porozumienia było skierowanie przez wójta pisma do wojewody małopolskiego, z prośbą o pomoc w negocjacjach. Jan Skrzekut wylicza w nim korzyści, jakie z gminnych dzieci ma Miasto Limanowa i opisuje propozycję, jaka złożył burmistrzowie. „Niestety, po tej propozycji jedyną odpowiedzią ze strony miasta było zaostrzenie swojej wersji porozumienia, które miałoby wprowadzić dopłaty na jeszcze wyższym poziomie. Dodam, że porozumienie wprowadzające dopłaty za możliwość uczenia dzieci, gdy za każdym dzieckiem idzie subwencja oświatowa pozwalająca zmniejszać koszty kształcenia tylko dzieci z terenu własnej gminy, jest ewenementem w skali naszego kraju” - zauważa.

Temat porozumienia między samorządami powrócił na ostatniej sesji Rady Miasta Limanowa. - Samorząd gminy przyzwyczaił się do tego, że na terenie miasta kształconych jest ponad 600 dzieci z terenu gminy i miasto pokrywa wszystkie tego koszty. Tak dalej być nie może. To nie jest jakieś nadmierne oczekiwanie, że chcemy, by wszystko było realizowane w zgodzie z ustawą o samorządzie gminnym.

Protest nauczycieli

Warto dodać, że konflikt z gminą to nie jedyny problem burmistrza Władysława Biedy, który szukając oszczędności w oświacie zrobił sobie wrogów z nauczycieli. Na sesji 28 kwietnia podczas dyskusji o kontrowersyjnej propozycji burmistrza dotyczącej zmniejszenie liczby oddziałów i zwiększenia liczebności klas burmistrz stwierdził w pewnym momencie: „Zacząłem wątpić w to, jak nauczyciele dbają o dobro dziecka i czy tych słów nie wykorzystują tylko wtedy, jak jest im to potrzebne”. Te słowa wywołały fale oburzenia w środowisku oświatowym. Listy otwarte w reakcji na słowa burmistrza wystosowały kadry pedagogiczne czterech limanowskich szkół i rodzice oraz limanowski oddział ZNP. „Pana nieodpowiedzialne słowa godzą w dobre imię i autorytet całego środowiska nauczycielskiego – napisała prezes oddziału ZNP w Limanowej Elżbieta Mordarska - Niesłychaną rzeczą jest to, że ta krzywdząca opinia wyrażona została przez Pana jako argument mający uzasadnić tak krytykowaną przez rodziców, nauczycieli i ZNP próbę przeprowadzenia przez Pana planów reorganizacji limanowskich szkół podstawowych. Broniąc godności i dobrego imienia całego stanu nauczycielskiego, do którego my, jako nauczycielska organizacja związkowa jesteśmy powołani, żądamy jak najszybszej refleksji i zadośćuczynienia krzywdzie jaką wyrządził Pan dyskredytując nauczycieli, w tym trudnym dla nas wszystkich okresie.” - napisała na zakończenie prezes ZNP.

Rodzice już nie wierzą burmistrzowi

Szukanie oszczędności i reorganizacja oświaty to również kolejna kontrowersyjna propozycja burmistrza, aby rolę stołówek szkolnych przejął Limanowski Dom Kultury. Propozycja pojawiła się już w pod koniec lutego i w zasadzie od razu została odrzucona przez środowisko rodziców miejskich szkół.

Choć może wydawać się dziwne, by przygotowaniem posiłków zajmowała się instytucja powołana do krzewienia kultury, takie rozwiązania funkcjonują z powodzeniem w innych samorządach. Dla porównania warto zapoznać się z takim rozwiązaniem, które już kilka lat temu wprowadziła Korzenna - położona w powiecie nowosądeckim gmina o zbliżonej liczbie mieszkańców. Tam posiłki przygotowywane są w jednym miejscu i dostarczane do szkół i przedszkoli, a z gminnej stołówki mogą skorzystać również mieszkańcy.

3 czerwca wójt na stronie miasta zaprezentował konkretne propozycje funkcjonowania szkolnych kuchni "po nowemu" i towarzyszącym zmianom ststem dopłat dla potrzebujących uczniów (zobacz poniżej), ale takie rozwiązanie jednak jest jak widać na razie jest nie do zaakceptowania w Limanowej.

Rodzice dzieci z miejskich szkół i przedszkoli wystosowali kolejny list otwarty, który trafił do lokalnych mediów. „Na sesji w dniu 28.02.2020 roku wybrzmiał sprzeciw rodziców co do zmian w szkołach i przedszkolach oraz zarządzania stołówkami i kuchniami, czyli przeniesienie ich zarządzania pod Limanowski Dom Kultury. Głos Rady Miasta w głosowaniu nad Uchwałą, która dawała takie możliwości w samorządzie był jednoznaczny, w miażdżącej większości głosów została ona odrzucona. Pomimo to Burmistrz wprowadził niekorzystne zmiany organizacyjne w szkołach i przedszkolach.

Jak dotąd nie było woli rozmowy ze strony Pana burmistrza. My rodzice, jego wyborcy, mogliśmy jedynie pisać listy otwarte. Szukaliśmy możliwości dialogu z Burmistrzem, zabiegaliśmy o rozmowę, również za pośrednictwem Rady Miasta Limanowa, jednak nie wzięto ich głosu pod uwagę. Czas nagli, na początek czerwca zaplanowano przedstawienie wypowiedzeń pracownikom kuchni i stołówek, nie chcemy dopuścić do tak daleko idących zmian.

Trudno nam zaufać w zapewnienia Pana Burmistrza, że nic się tak naprawdę nie zmieni oprócz zarządcy i ceny posiłku. 3 lata temu obiecywał, że nie będzie oszczędzał na dzieciach miejskich, że On i Radni nie pozwolą na to. Dzisiaj szuka oszczędności głównie w oświacie, co wprost uderza w jakość i komfort nauki dzieci, również jak to Pan Burmistrz zawsze podkreśla „jego dzieci”, czyli miejskich, zasłaniając się „ekonomią”. Pokłosiem tego jest wprowadzona na wyraźną prośbę rodziców inicjatywa uchwałodawcza w dniu 21.05.2020 roku przez Przewodniczącą Rady Miasta na wniosek radnych. „Uchwała rodziców” ma na celu wprowadzenie zapisu, który uniemożliwia zarządzanie kuchniami i stołówkami przez Limanowski Dom Kultury i wyprowadzeniu ich ze szkół i przedszkoli. Przypominamy, iż pod wcześniejszym protestem podpisało się prawie 2000 mieszkańców. Ten głos musi zostać usłyszany. W naszej ocenie głosowanie w dniu najbliższej sesji powinno być tylko formalnością potwierdzającą głosowanie z sesji marcowej. „Uchwała rodziców” daje radnym narzędzie, które uniemożliwi Burmistrzowi przeniesienie stołówek bez ich zgody. Finałem sesji z dnia 29.05.2020 roku może być zapewnienie posiłku dla dzieci w szkołach i przedszkolach w kwocie na dotychczasowych zasadach, chroniąc wysoką jakość oraz cenę posiłku. Pamiętać trzeba również, że organem odpowiedzialnym za zorganizowanie wyżywienia w placówkach oświatowych od zawsze był i powinien być samorząd.” - napisali rodzice.

Ostatecznie jednak konflikt nie został zażegnany, bo „Uchwała rodziców” w sprawie szkolnych stołówek została wycofana z porządku obrad decyzją 13 radnych. W Limanowej trwają rozmowy burmistrza z rodzicami, ale na razie nie wypracowano bez porozumienia. W najbliższy poniedziałek ma odbyć się kolejne spotkanie w tej sprawie.

Marzena Gitler

Zasady i korzyści proponowanych rozwiązań wg. Urzędu Miasta Limanowa:

  • Posiłki w szkołach i przedszkolach będą przygotowywane w tych samych kuchniach co do tej pory, czyli w każdej szkole i przedszkolu.
  • Przygotowywaniem posiłków zajmować się będą te same osoby, które są zatrudnione obecnie w szkołach i przedszkolach.
  • Posiłki będą przygotowywane w tym samym standardzie co obecnie, z uwzględnieniem tak jak dotychczas indywidualnych wymagań wynikających z zaleceń zdrowotnych.
  • Do 25.06.2020 r. zostaną opracowane jednolite dla szkół i jednolite dla przedszkoli jadłospisy, na okres IX – XII. 2020 r.  na podstawie realizowanych jadłospisów w kuchniach szkolnych i przedszkolnych w miesiącach IX – XII. 2019 r. Jadłospisy zostaną zweryfikowane przez dietetyków i skonsultowane z radami rodziców poszczególnych szkół i przedszkoli.
  • Opracowany będzie regulamin funkcjonowania kuchni, w którym zostanie zapisany sposób kontrolowania przygotowanych posiłków przez Radę Rodziców.
  • Kuchnie będą zarządzane przez dyrektora Limanowskiego Domu Kultury, natomiast jadalnie pozostaną pod zarządem dyrektorów szkół i przedszkoli.
  • W jadalniach, tak jak dotąd opiekę nad dziećmi sprawować będą wychowawcy świetlic.
  • W przypadku, gdy rodzice przewidują nieobecność dziecka w szkole, dokonają zgłoszenia telefonicznego na wskazany numer telefonu, to należność za niewykorzystany obiad zostanie rozliczona w opłacie za miesiąc następny lub w przypadku czerwca, będzie podlegać zwrotowi. Jeżeli natomiast nieobecność dziecka nie będzie zgłoszona w dniu poprzednim, to obiad dla dziecka będzie można odebrać w kuchni w przyniesionej menażce lub jednorazowym opakowaniu.
  • Pracodawcą obecnych pracowników kuchni od 1 sierpnia 2020 r., będzie dyrektor Limanowskiego Domu Kultury, przy czym zmiana pracodawcy nastąpi w trybie art. 23 Kodeksu Pracy, który gwarantuje pracownikom zachowanie niezmienionego poziomu wynagrodzeń oraz wszystkich nabytych uprawnień. Limanowski Dom Kultury nie wypłaca pracownikom 13 wynagrodzenia lecz wypłacana jest nagroda roczna.
  • Dotychczas rodzice ponosili odpłatność za wyżywienie uczniów w szkołach i dzieci w przedszkolach, w wysokości „wsadu do kotła”.  Jest to kwota 3,50 zł (obiad dwudaniowy) w szkole i 6,00 zł w przedszkolu (trzy posiłki: śniadanie, obiad i podwieczorek). W nowym systemie organizacyjnym, przewidujemy zwiększenie ceny posiłków o około 3,10 zł.
  • Z wyżywienia zarówno w szkołach jak i przedszkolach, będą mogli korzystać również nauczyciele, przy zastosowaniu odrębnej kalkulacji cenowej.
  • Limanowskiemu Domowi Kultury nieodpłatnie będą udostępniane pomieszczenia kuchni, z obowiązkiem regulowania opłat za media (woda, gaz, prąd), na podstawie zużycia wskazanego przez podliczniki zamontowane na potrzeby kuchni.
  • Prowadzenie kuchni przez Limanowski Dom Kultury, który posiada osobowość prawną, pozwoli na korzystanie z wyżywienia przez innych pracowników szkoły. Kuchnie te będą mogły również sprzedawać posiłki na zewnątrz w formie cateringu. Nie będzie możliwości spożywania posiłku na terenie szkoły, czy przedszkola przez osoby z zewnątrz.
  • Uczniowie i dzieci przedszkolne, których dochód netto na osobę w rodzinie (bez świadczenia 500+), nie przekracza 150% kryterium dochodowego, określonego w art.8 ust.1 pkt.2 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej ( tj. Dz.U. z 2019 r., poz. 1507 ze zm.), a więc obecnie kwoty 792 zł,  tak jak dotychczas korzystać będą z dofinansowania do obiadu z programu „Posiłek w szkole i w domu”, po złożeniu wniosku  do Ośrodka Pomocy Społecznej właściwego dla miejsca zamieszkania ucznia/dziecka. Obiad dla tych uczniów i dzieci będzie bezpłatny, gdyż będzie opłacany przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Taki sposób funkcjonowania kuchni spowoduje, że na każdy posiłek dla dziecka korzystającego z programu „Posiłek w szkole i w domu”, otrzymamy dopłatę z budżetu państwa nie 3,50 zł jak dotychczas, lecz pełny koszt czyli 6,60 zł.
  • W celu złagodzenia skutków podwyżki odpłatności za wyżywienie dla rodzin niekwalifikujących się do programu „Posiłek w szkole i w domu”, czyli rodzin osiągających dochód netto (bez świadczenia 500+) powyżej kwoty 792 zł, jest możliwość przyjęcia  programu osłonowego. Program ten został już przedstawiony Radzie Miasta Limanowa.
  • Program osłonowy zakłada dofinansowanie do obiadów dla uczniów i dzieci przedszkolnych, zamieszkałych na terenie Miasta Limanowa, uczęszczających do miejskich przedszkoli i szkół podstawowych. Dofinansowanie to byłoby uzależnione od wielkości dochodu netto na członka rodziny, bez wliczania do tego dochodu świadczenia 500+ .
  • I tak dofinansowanie w zależności od dochodu byłoby na następującym poziomie:

    - dofinansowanie w wysokości 35 %  uczniom/dzieciom z rodzin, w których dochód netto na członka rodziny (bez 500+) nie przekracza kwoty 1056 zł

    • koszt jednego obiadu dwudaniowego w szkole wyniesie wówczas 4,26 zł, czyli na miesiąc 20 dni  x 4,26zł = 85,80 zł
    • koszt za jeden dzień żywienia  trzy posiłki), w przedszkolu wyniesie wówczas 5,92zł, czyli na miesiąc 20 dni x 5,92 zł = 118,30 zł

    - dofinansowanie w wysokości 20% uczniom/dzieciom z rodzin, w których dochód netto na członka rodziny (bez 500+) nie przekracza kwoty 1320 zł

    • koszt jednego obiadu dwudaniowego w szkole wyniesie wówczas 5,28 zł, czyli na miesiąc 20 dni x 5,28zł = 105,60 zł
    • koszt za jeden dzień żywienia (trzy posiłki) w przedszkolu wyniesie wówczas 7,28 zł, czyli na miesiąc 20 dni x 7,28 zł = 145,60 zł

    - rodzice uczniów/dzieci  z rodzin, w których dochód  netto na osobę członka rodziny (bez świadczenia 500+) jest większy niż 1320,00  zł, płaciliby pełną odpłatność

    • koszt jednego obiadu dwudaniowego w szkole wyniesie wówczas 6,60 zł, czyli na miesiąc 20 dni x 6,60 zł = 132,00 zł
    • koszt za jeden dzień żywienia  trzy posiłki) w przedszkolu wyniesie wówczas 9,10 zł, czyli na miesiąc 20 dni x 9,10 zł = 181,00 zł

    Jest to wzrost opłaty za wyżywienie, lecz przy braku dofinansowania, gdy rodzice na ucznia razem z 500+ mają do dyspozycji na miesiąc 1820 zł netto, to zapłacenie za obiady za cały miesiąc dla ucznia 132 zł, a dla dziecka w przedszkolu 181 zł nie zrujnuje rodziny.

    Ceny te będą znacznie mniejsze niż w otwartej gastronomii. Dla porównania jedno danie, na wynos to kosztuje około 12 zł do 14 zł.  A w proponowanym przez miasto systemie dwudaniowym obiad dla ucznia, kosztuje około 6,60 zł.

    Taki sposób zorganizowania funkcjonowania kuchni pozwoli na:

    • utrzymanie dobrej jakości posiłków, przygotowywanych przez te same osoby,
    • pełną kontrolę nad jakością posiłków dla dzieci również przez rodziców,
    • uzyskanie wyższego dofinansowania na posiłki z programu „Posiłek w szkole i w domu”,
    • zapewnienie pracy pracownikom kuchni na niepogorszonych warunkach,
    • swobodne korzystanie z posiłków przez nauczycieli,
    • możliwość zakupów obiadów na zewnątrz przez każdego,
    • możliwość dostarczania obiadów do jednostki SENIOR WIGOR lub innych jednostek,
    • oszczędności w budżecie miasta około 1 miliona złotych.

Limanowa - najnowsze informacje

Rozrywka