Łotysze też chcą kupić Bayraktara. On jest twarzą zbiórki

Po Litwinach i Polakach także Łotysze chcą zebrać środki na zakup drona bojowego "Bayraktar" dla Ukrainy. Ale zadanie nie będzie łatwe.

Pomysłodawcą projektu „Łotewski Bayraktar”  jest Ralfs Eilands, 29-letni muzyk i prezenter telewizyjny. Ralph jest na Łotwie postacią bardzo znaną. W 2013 reprezentował Łotwę w Konkursie Piosenki Eurowizji jako członek zespołu PeR. W 2019 r., w publicznym głosowaniu w Eilands został wybrany Europejczykiem Roku na Łotwie. To prestiżowa nagroda, przyznawana od 1998 r. osobie, która według opinii publicznej najbardziej przyczyniła się do integracji europejskiej na Łotwie i integracji Łotwy w Europie. Teraz Ralfs Eilands zaangażował się w zbiórkę środków na zakup tureckiego drona bojowego „Bayraktar TB2” dla Ukrainy. Takiego samego, na jaki w lipcu ponad 20 mln zł zebrali Polacy, a wcześniej Litwini. Zbiórka uzyskała wsparcie łotewskiego ministerstwa obrony. – Dzięki darowiźnie na rzecz „Łotewskiego Bayraktara” mamy okazję okazać wsparcie dla Ukrainy w tej okrutnej wojnie, a także rękami Ukraińców przekazać nasze pozdrowienia rosyjskim okupantom! –  mówi Ralfs Eilands  promując zbiórkę.

Ale zadanie będzie będzie łatwe. Koszt zakupu tureckiego drona to około 5 mln euro, a Łotwa jest jednym z mniejszych europejskich krajów. Mieszka tam 1,9 mln osób. A to oznacza, jak szybko obliczyli internauci, że każdy Łotysz, bez względu na wiek, musiałby wpłacić ok. 2,65 euro. Nie wiadomo jednak czy do wpłat przyłączy się dość liczna mniejszość rosyjska, która stanowi na Łotwie ponad ¼ ludności. Na razie do końca zbiórki jeszcze daleko, dziś na koncie jest nieco ponad 400 tys. Euro. Choć nie jest też wykluczone, że akcja się powiedzie, bo Łotwa bardzo ofiarnie wspiera walczących Ukraińców. Już w poprzednich miesiącach przekazywała na front m.in. rakiety przeciwlotnicze Stinger, a wczoraj minister obrony Artis Pabriks poinformował o przekazaniu Ukrainie 6 samobieżnych armatohaubic M109 i zapowiedział wysłanie 4 śmigłowców transportowych Mi-2 i Mi-17. – Zachód musi wspierać Ukrainę, dopóki całe jej terytorium nie zostanie uwolnione od rosyjskich sił okupacyjnych – pisze w mediach społecznościowych Artis Pabriks.

fot: Wikimedia Commons