sobota, 19 października 2024 16:22, aktualizacja 22 dni temu

Miał być Makłowicz, jest chaos. A ZTP: Proszę, poczekajcie [Komentarz]

Autor Mateusz Łysik
Miał być Makłowicz, jest chaos. A ZTP: Proszę, poczekajcie [Komentarz]

Od dzisiaj na ulicach Krakowa pojawiły się nowe autobusy firmy Mobilis, wprowadzając trzy nowe linie oraz wydłużenia istniejących tras. Pasażerowie zauważyli jednak, że pojazdy te nie są jeszcze widoczne w popularnych aplikacjach śledzących komunikację miejską, takich jak Jakdojade czy Google Maps. Czyżby ZTP zapomniał o zmianach?

Pierwsze informacje o problemach z aplikacjami pojawiły się za pośrednictwem Platformy Komunikacyjnej Krakowa. Nowe autobusy Mobilisu nie są uwzględniane w systemach śledzenia ani w planerach podróży, a nawet „stare” autobusy MPK mają podaną błędną lokalizację, co utrudnia planowanie podróży.  Zmiany tras i nowe linie w ogóle nie zostały jeszcze dodane do znanych aplikacji, co powoduje dezorientację wśród użytkowników.

Ważne info dla pasażerów! Trudne początki nowego kontraktu z Mobilis. Nowe wozy nie wyświetlają się w aplikacjach...

Opublikowany przez Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK Sobota, 19 października 2024

A jak wygląda wysyłanie takich danych do aplikacji? Raczej nie Pocztą Polską czy kurierem do „Paczkomat”. Automatycznie, ale trzeba o tym pamiętać. Poradnik Google Transit mówi: „Aby uzyskać najlepsze wyniki, skonfiguruj swój harmonogram tak, aby pobierać dane z kanału za każdym razem, gdy dane ulegną zmianie.” (cały poradnik tutaj). Czyżby ktoś utulony kojącym głosem Roberta Makłowicza przespał zmiany? Czy może plik ze zmianami był tak duży, że „zapchał” serwery Google i JakDojade? Tego już prawdopodobnie się nie dowiemy.

Poradnik Google Transit
Poradnik Google Transit (tłumaczenie Google Translator) / screen support.google.com

Wspomniany Robert Makłowicz również wsiadł do pojazdów tylko jedną nogą. Na szczęście nie został przytrzaśnięty. W autobusach Mobilisu część przystanków jest zapowiadana przez Roberta Makłowicza, a część przez poprzedniego lektora. W pojazdach MPK nadal słychać wyłącznie starego lektora. Tutaj akurat poślizg jest bardziej zrozumiały. Pojazdy są w ruchu 24h/dobę, więc synchronizacja lektora może trochę potrwać. Jednak, dlaczego w nowych pojazdach Mobilisu jest dwóch lektorów? Na to pytanie już nie umiem odpowiedzieć.

Screen z aplikacji JakDojade. Taki komunikat otrzymują użytkownicy w Krakowie

„Potrzeba cierpliwości”

Przedstawiciel Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie wyjaśnił dla LoveKraków, że jednostka nie ma wpływu na szybkość aktualizacji danych przez prywatne podmioty. "Nie mamy możliwości wymuszenia na Google'u i innych planerach przyspieszenia aktualizacji rozkładów jazdy. Wszystkie dane wysyłamy odpowiednio wcześniej do takich podmiotów. Podobnie sytuacja wygląda z wakacyjnymi rozkładami jazdy — potrzeba czasu, by znane aplikacje je naniosły. To jest kwestia kilku dni" — tłumaczy rzecznik ZTP. My więc proponujemy przez najbliższe dni nie jechać do szkoły na studia czy do pracy, tylko oddać się przyjemnym chwilom, na przykład przy grze (polecamy skorzystać z promocji na Dying Light na PC). Wystarczy telefon do szefa/wychowawcy i prośba o cierpliwość. Zrozumie. Kraków, to nie Warszawa, tu czas płynie wolniej. W tym czasie na spokojnie apki naniosą zmiany. Tutaj postawię jeszcze jedno pytanie retoryczne: dlaczego taki problem nigdy nie wystąpił 1 lipca, 1 października czy w święta?

Oczywiście, „kiedyś smartfonów nie było i się żyło”, ale to już temat na debatę filozoficzną. Bo internetu też kiedyś nie było, więc o takich problemach dowiedzielibyśmy się dopiero z niedzielnego dziennika. Jednak z jakiegoś powodu drukarnie upadają. Tak samo nie było klimatyzowanych autobusów, a teraz kręcimy nosem, gdy nie działa. Więc czy nie możemy oczekiwać, że zamiast spisywać rozkład na kartce „jak kiedyś”, sprawdzimy go w aplikacji?

Pozostaje tylko podziękować ZTP, że nowe linie rzeczywiście wystartowały. W końcu to prywatny przewoźnik, więc i próby wymuszenia wyjazdu autobusów są ograniczone. Zwłaszcza w weekendy, kiedy listonosze nie chodzą.

Słowem podsumowania, to nie jest tak, że te zmiany są złe. Wzrost kursów o 1/3 w skali miasta, nowe linie usuwające „białe plamy” to ogromny plus. Wkurza mnie tylko, że to jest zrobione tak po krakowsku. Tak nie do końca. Ale generalnie widać, że już niedasie”.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka